Karolinko, bardzo mi się podoba Twój warzywnik, bób pierwsza klasa, pięknie Ci urósł.
Pozdrawiam.

Elu dziękuję! Tylko co z tym bobem zrobić??

pozdrawiam!

Ajć, śnieg pada
Mam nadzieję, ze bób nadal w domu...

Hej Małgoś!
Bób wyrośnięty w domu, za to nasiona w skrzynkach Przykryte folią i workami jutowymi, czekają na okienka - może dzisiaj albo w poniedziałek przyjadą?
Pogoda średnia Minus dwa i pada śnieg Jeśli ma być grubo poniżej zera, to lepiej żeby padał i osłaniał roślinki Temu co posiałam nie powinno się nic stać, chyba że będzie minus 8 czy wyżej... jestem dobrej myśli

miłego dnia! piątek!

Gość od łódki na Tamizie (szkoda napisał do mnie:

"Dear Karolina,
I expect you have received a noticification regarding the cancellation of your reservation,
Please accept my sincere apologies. My personal circumstances suddenly changed last month, as a result I had to make a quick decision to sell my boat. Sadly, I had very little choice in the matter.
I do hope you manage to find another place to stay that you like.
Once again, I am really sorry to disappoint you and for the inconvenience it has caused you.
Best Wishes, "

cóż, niektórych rzeczy nie można przewidzieć Muszę się rozejrzeć za jakimś mieszkankiem... ech...

Hej, no to klapa .. z łódką ...ale wypadków losowych nie da się przewidzieć..
Karola ja na chwilkę , mam wiadomości o kompoście i nawet Danusi zapytałam , dzwoniłam jeszcze bo Danusia zauważyła że nie ma info o ph, ale już mam i czekam jeszcze na dalsze info od Danusi... wszystko Ci napiszę ale to potem ,teraz szkoła i jeszcze gość do pianina ma przyjechać..wreszcie

w nocy deszcz - teraz śnieg - brak słów ...
pozdrawiam

ok! daj znać!
u nas biało i pada od rana... masakra

Znalazłam fajny apartament, w Notting Hill jutro namówię Teściów ale 800 zł droższy.. ech...

https://www.airbnb.pl/rooms/974982

Karo, no kicha z ta łódka, ale skoro był zmuszony sprzedać - siła wyższa. Ale bardzo miło z jego strony, ze cie tak ładnie przeprosił
Notting Hill bardzo ekskluziw Ale blisko do pieknych ogrodów i parków. Aż ci zaczęłam zazdrościc... Byłam tam ze 3 lata temu. Prawie 3 tygodnie włóczyłam się absolutnie leniwie po okolicy. Mieszkałam w pierwszej strefie, więc wszędzie blisko. Byłam w lipcu i była przepiekna pogoda!
Te ich ogrody... przecudne są! Raz zasnęłam na słońcu, leżąc na trawie - ja, która w dzien nie spi

Co do kompostu, to nie boisz sie tego dać pod warzywa??? Ja sie w ub. roku orientowałam, co oni tam sprzedaja, ale doszłam do wniosku, że pod roślinki, to ok, ale pod warzywa bym sie bała... Ludzie wrzucają do koszy na bio-odpadki psie i kocie kupy, i wszystkie niepotrzebne w ogrodzie rzeczy (ja np. igły swierkowe, liscie orzecha) - myslisz, ze oni to oddzielają? Szczerze wątpię...
Chętnie bym sie dowiedziała, co na to jakis fachowiec?

Hej Margo!

Miły gość od łódki, gdy tylko było ciepło to tam mieszkał, współczuję mu że musi ją sprzedać - uwielbiał ją, tak mi się przynajmniej wydawało z naszych kilku rozmów. Pewnie stanie na tym Notting Hill, bardzo tam fajnie; byłam, ale dawno... Za rogiem Portobello Market, czyli raj dla grzebaczy takich jak ja
Jutro będziemy u Teściów, to coś zdecydujemy i rezerwuję Lecimy na 5 dni, końcem kwietnia, na majowy weekend

Do skrzynek dawałam mój własny kompost; tylko jedną zostawiłam pustą i napełnię ją ziemią zza płotu (bo marchewka na kompoście byłaby porozdwajana).
Gdyby się udało kupić ten kompost z Łodzi, to raczej pod kwiatki właśnie, bo tak jak piszesz... ale pytałam o to babkę w kompostowni, mówi że wysyłają próbki do analizy, mają taki obowiązek i dostają dopuszczenia; mają normy - w kompoście nie może być więcej niż x bakterii, pestycydów, rtęci itd...

pięknie za oknem, co??

Śnieg spadł, więc mrozu nie musisz się obawiać. Pozdrawiam, a w dniu naszego święta kwiatek zostawiam.