Sylwio...z okazji Świąt....dużo radości...a przede wszystkim CIEPŁA...nie tylko rodzinnego
życzę...ja i moje chłopaki

Zaglądam do znajomych ogródków, może gdzieś jest wiosna?
Do czego to podobne, żeby na początku kwietnia w naszych ogrodowych wątkach nie kipiało od zdjęć pierwszych kwiatów, rozwijających liści, dokumentacji z prac w ogrodzie, ech
Bajkowo wygląda Twoja ogrodowa figurka, dobrze, że ma czapkę, może nie przemarznie

Aniu S bardzo dziękuję za życzenia

Macha do Was marchewką wielkanocny zając, wieczorem została po nim tylko piramida, całego zasypało



Wielkanocny śnieg połamał dużo sosen u mnie, nawet nie wiem co jeszcze bo wszędzie pełno śniegu i nie sprawdzałam wszyskiego







A dzisiaj u nas nowa dostawa śniegu, sypie i sypie
Gdzie ta WIOSNA ?

Basiu szukasz wiosny a u mnie zima

Sporo tego śniegu jeśli Twój s stoi to masz nawet więcej niż ja. Sosny to bardzo kruche drzewa i byle większy opad śniegu je łamie. Pozdrówka.

Bożenko moja córka nie stoi - klęczy zdjęcie było robione rano a do wieczora to sporo przybyło śniegu. Nie wiedziałam że sosny takie kruche, strzepywałam śnieg z żywotników i innych roślin, a myślałam że sosny mają grube gałęzie to sobie poradzą, poza tym za dużo ich żeby ze wszystkiego strzepywać śnieg. Dzisiaj pewnie kolejne strzepywanie bo cały czas sypie, brrr

U mnie też 2 sosny połamało, ale przy poprzednich śniegach. W całym ogrodzie tylko sosny. Wygląda to dokładnie tak jak u mnie - jakbym swoje zdjęcia widziała.

Sylwia...szkoda sosny
Córcia zasypana już prawie tak jak zając
Ja też biegam po ogrodzie i otrzepuje śnieg....masakra jakaś...

Agniecha - sosny mają 9 lat i nigdy ich nie otrzepywałam i śnieg ich nie połamał. Teraz jednego dnia spadło tyle śniegu że nie dały razy.

Gabrysia - trzeba otrzepywać żeby jeszcze czegoś nie połamało Lecę już na dwór odśnieżać i trzepać

Pozdrawiam z zaśnieżonej Małopolski!
Szkoda tych sosen. Chyba nic się nie da z nimi już zrobić. Śnieg musiał być strasznie ciężki, no i oczywiście w dużych ilościach
Takie opady o tej porze to na szczęście rzadkość, więc , mam nadzieję, że nieprędko się taka wiosna powtórzy.
Ale zawsze miło popatrzyć na kwitnący ogród, który przypomina, że to kiedyś minie.
Pozdrawiam ciepło