Kasiu, jak samopoczucie, jest poprawa?
Jak wiesz należę do fanów Twojego ogrodu i pod jego silnym wpływem zwiększam znacząco ilośc traw na rabatach.Twoje mieszane rabaty z róznych traw obok siebie to w ogóle moje ulubione obrazki
Kasiu, jak u Ciebie ma się carex buchananii, czy widać oznaki obudzenia? U mnie wszystkie trawy ewidentnie żywe, kosmatki to jakby w ogóle zimy nie było, ale ta jedna jakby bez ducha Ścięłam ja jakiś czas temu i w żadnej kępce na razie nie widze nowych "szczypiorków". Dam jej jeszcze czas, może ona jakaś późniejsza jest?
Pozdrawiam Ciebie i Twoje Maleństwo, ja też jestem listopadowy skorpionik
Witaj Basiu, samopoczucie niestety kiepskie, ale daję radę, a ogród na tym cierpi
Turzyce o które pytasz jeszcze śpą, ale wyglądają na żywe, zimowały u mnie już trzecią zimę, poprzednie zimy bez uszczerbku, ale bardzo późno się budziły, dlatego jeszcze się nie denerwuję nimi, chociaż ta zima gorsza bo bezśnieżna.
Miło wiedzieć, że jest tak sporo fajnych listopadowych skorpioników
Kasiu, z samopoczuciem będzie lepiej, przerabiałam to dwa razy i przez 3 pierwsze miesiące czulej obejmowałam muszlę (wiadomo jaką.. niż męża
Czas tak szybko płynie, moja córa wczoraj obchodziła 17 urodziny, wierzyć mi się nie chce...
Zatem w stosunku do turzycy wskazana cierpliwość, pogadam z nią, pogłaszczę, może wystawi nowe liście nad ziemię?
Kasiu, mam jeszcze jedno pytanie. Masz w ogrodzie mnóstwo miskantów a jaką masz glebę? Większosć miskantów ma w wymaganiach glebowych, np. w encyklopedii Mariusza, napisane, że potrzebują gleby wilgotnej, ale jak to w sumie interpretować? Muszą rosnąć w żyznej, cięzkiej, trzymajacej wilgoć glebie czy wystarczy pilnowac podlewania w okresach dłuższych przerw w opadach?
Basiu analizując Twoje pytanie odnośnie wody dla miskantów Powiem szczerze, że nie zauważyłam wielkiej różnicy pomiędzy stanowiskami tymi regularnie nawadnianymi z nawadniania, a tymi podlewanymi z węża od czasu do czasu , widzę że na stanowisku suchym rosną równie bujnie.
My mamy w ogrodzie glebę gliniastą, jednak zakładając ogród zakupiliśmy kilka wywrotek ziemi ogrodowej z torfem-taki prawdziwy czarnoziem, została przemieszana z naszą glebą i widzę że rośliny dobrze sobie radzą.
Ja przed sadzeniem miskantów kupuję obornik w workach mieszam z kompostem taki dosyć spory dół i miskanty mają kilka lat spokoju, przez co szybko się rozrastają. Każdy miskant po posadzeniu jest obsypany korą lub żwirem przez co ziemia wokół tak bardzo nie przesycha.
Myślę że woda dla miskantów jest ważna w chwili rozpoczęcia wegetacji, jak również w momencie zawiązywania kwiatostanów, w tym czasie pilnuję podlewania.
Dla mnie miskanty to bezproblemowe rośliny, jedyne zajęcie przy nich to ścinanie na przedwiośniu, no może dodajmy nawożenie i podlewanie od czasu do czasu
Polecam te rośliny.