Ewcia byłam w Twoim ogrodzie i piękna ta Twoja jesień. U mnie już po przymrozkach no i cóż żal ściska, że czas pożegnać niektóre kwiaty. Przed nami czas nowych pomysłów i rozważań nad ich realizacjami. Szkoda, że tak długo do wiosny trzeba czekać. mnie się już dłuży.

Ja już chyba mam depresję z powodu chłodu i półrocznej perspektywy bez ogrodu.....

No tak nie ma jak słoneczko. Trzeba budować się tym, że przed nami perspektywa zbierania sił i nadrabiania zaległości. Na pewno masz mnóstwo zdjęć, które czekają na swoją kolei. Ogrodowisko jest też nie lada "poprawiaczem humoru".

Właśnie, masz rację Ale...zaległości to ja sobie narobię jak będę siedziała godzinami na ogrodowisku zamiast konstruktywnie działać w realu. Tymczasem nie mogę się jednak oderwać od ogrodowiska . Jestem tu od niedawna, ale więcej się nauczyłam niż w ciągu kilku lat uprawiania swojego ogrodu. Wcześniej byłam absolutną ignorantką . I jak tu w związku z tym nie zaglądać. Dzisiaj zgłębiam wątek Syli. Jestem na 33 stronie

Zuzia, a Ty nie pokazujesz swego ogródka?

Noszę się z zamiarem pokazania mojego ogródka, ale na razie ................ Trochę brak mi odwagi. Podobnie jak Ty też jestem tutaj od niedawna.Planuję na wiosnę rewolucję ogrodową. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Oglądam i podglądam inne ogrody. Przyznam,że Twój ogród jest mi "bliski". Ten ład i kolorystyka w bardzo mi się podobają.

Widzisz Zuziu, problem w tym, ze rewolucję to ja miałam w tym roku od marca do lipca, a znów chcę zmieniać Ten mój niepokój ogrodowy jest baaardzo kosztowny!!! Jestem jednak ustawicznie inspirowana ogrodowiskiem i nic na to nie mogę poradzić.

Tak to jest. Człowiek musi mieć głowę napchaną pomysłami: co kiedy i jak będzie robił. Ogrodowisko "bombarduje" nas cudami. No i dobrze. Na nudę nie cierpimy.

Jeszcze trochę koloru....

Oglądam zdjęcia i myślę co by tu z wiosną podosadzać Nie ukrywam, że liczę na Waszą pomoc, ale długie zimowe wieczory przed nami, więc będzie czas do kombinowania.....

Czy te świerki Nidiformis można ciąć?? Są już dość duże, a chyba nie chcę by były jeszcze większe. Raczej chciałabym im zapewnić jakieś tło. Myślicie, że to dobry pomysł?

Jasne, że możesz przyciąć - pościel sobie worki z kory pod spód, żebyś nie musiała wydziubywać pędów ze żwirku