Zrobilam dzisiaj mały remanent jeżówkowy.
Moja najmłodsza tegoroczna jeżowka Sunseekers Salmon na razie niziutka 20-30 cm. Nieproporcjonalnie duże kwiaty jak gerbera w kolorze różu z akcentem żółci.

Eccentric czerwona i duża ok. 100 cm ale sztywna i to jej duży plus.




U mnie rośnie zaraz obok Hot Papaya, która dorasta do 120 cm i niestety się kładzie. Miałam ją gdzieś eksmitować ale na razie została.

Wytłumacz mi proszę co Ty robisz z tymi jezowka że tak rosną u Ciebie moje to bida z nędzą

Blackberry Truffle - 60-70 centymetrowe ciemnoróżowe pomponiki. Lekko się przechyla ale tylko lekko i dobrze krzewi.

Orange Skipper. W tym roku przesadzona bo wszędzie pomarańcz mi zgrzyta.
Ale to naprawdę bardzo fajna gęsta około 30-40 cm jeżówka. Ma mnóstwo pąków.
Dopiero zaczyna.

Cleopatra. W tym roku zaszalała z wysokością - 80-90 cm.
Na początku żółta potem bardzo blednie i wtedy lubię ją mniej. Bardzo sztywna.

Kismet Red ma około 60 cm. Kolor obłędny ale ma problem z przebarwieniami na liściach i pąkach i nie wiem co to jest. W zeszłym roku też to miała. Może jakaś wada fabryczna .
Komórka wariuje przy tym kolorze.

Pierwsza kwitnie zawsze u mnie Glowing Dream. Tę najczęściej focę. Fajna, zwarta 50 cm jeżówka. Mój number one .





Wypuściła w środku jednego innego kwiatka. Może własną siewkę.

Virgin zeszłoroczna. Nie ma za dużo pąków u mnie ale za to kwiaty wielkie, mają 12 cm średnicy. Biała piękność.

Oczywiście to nie wszystkie moje jeżówy ale pozostałe jeszcze nie kwitną więc będą potem.



Posadziłam pomiędzy azaliami parę śmiałków Goldtau. Azalie łapią mi mączniaka i będę wtedy ogladać tylko śmiałki .