Na początek łatwiejsze jodła -oczyść brzegi pęknięcia do zdrowej tkanki (kora i pień), przy iglastych raczej się nie zabezpiecza bo żywica robi swoje.
Himalajka będzie trochę dłużej (nawet kilka lat), przytnij boczne gałęzie od dołu w górę dokąd sięgniesz, miejsce ciecia tak żeby zostało chociaż odrobina zielonego.
Będzie wyglądała strasznie ale mówi się trudno i tnie się dalej .
Teraz można będzie ocenić na jakiej wysokości ciąć pień i jaki kształt ma być docelowy, na wiosnę(może za 2 lata) zobaczysz gdzie wypuszcza uśpione pąki i gdzie można jeszcze przyciąć
swoją starą jodłę potraktowałem tak a na wiosnę chyba jeszcze ją obniżę i mocniej przytnę boki
mieszaniec himalajki był bardzo luźny- skrócony pień i mocno przycinane boki stopniowo uśpione paki wychodziły coraz bliżej pnia
na celowo zostawionym czopie przewodnika obok śladów wycieku soków widać wybijający pęd - to nim zastąpię ten nowy przewodnik po prawej który powstał z wyprostowanej gałęzi
i będę miał małą i szczupłą