ale respekt przed kosa jest
a jak nie ma kto patyka rzucić to sobie sama podrzuca
i biega z nimi tylko na samej górze i po łące, na dole chodzimy na smyczy bo przez rabaty za ptakiem, najczęściej bażantem czy za kotem na przełaj drze
ale co tu zrobić jak nimi tak pachnie...
Nie wiem czy on tak wyjedzony przez owady czy tak przez dzięcioła wydziobany, Ta jabłonka ma pewnie więcej lat niż ja i to sporo więcej, ale mi jej szkoda.