Ja też wolę kupować rośliny w realu bo to sobie i roślinkę obejrzysz i korzonki też można, a tak to zawsze loteria.... Ja przez neta do tej pory to raczej drzewka kupowałam, których stacjonarnie nie znalazłam, ale teraz ta pandemia i nasiona nawet z neta zamawiam i byliny...... do czego to doszło żeby sobie ogrodnik pomacać rośliny nie mógł przed kupnem
kieds w ogrodnictwie biologicznym na wycieczce pani nam opowiadala,ze wyspuje trociny przy kapustnych i to pomaga na tego motyla co kapustnym szkodzi. Nie zglebialam tematu, bo kapustnych nie uprawiam (ze strachu przed motylem ) ale chyba czas zaczac.
Ja trocin sypie do kmpostownika. Mam wielki to i troche wchodzi. Co jakis czas taka cieniutka warstwe sypie,tak by bylo popruszoe, jak ich juz nie widze, bo przykryte nastepna warstwa to znow sypie.
Sylwia ja w necie tylko nasiona zamawiam, o u nas naprawde bardzo kiepski wybor. Rosliny musze pomacac i poogladac. Kupuje co jest. Czasami jade do lepiej zaopatrzonej szkolki.
Ja wogolew necie nie zamawiam prawie nic i sprzedawania tez nie lubie.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
No ja tez nie lubię, ale ten rok taki beznadziejny pod kątem zakupów w szkółkach był. Z Anitką dwa razy wybrałyśmy się bo obawa przed wirusem spora i nie chciałyśmy już potem ryzykować, targi wiosną i jesienią się nie odbyły, po marketach nie jeździłam....... i głód taki we mnie drzemie na nowe roślinki
Psisko u Was bardzo szczęśliwy, ma się gdzie wybiegać, a i na pewno czuje Waszą miłość do niego.
Widzę, ze i u Ciebie roślinki zdezorientowane obecną pogodą. U mnie clematis wypuszcza młode pędy. Pewnie umarznie cały skoro soki w nim rążą. Zastanawiam się, czy go nie ściąć aby ograniczyć jego rozwój.
Dorotko nawet gdyby się zdarzyło, że zmarznie cała część nadziemna to od korzenia wiosną powinien wypuścić nowe pędy.
Co do Piesi to się wytaplała wczoraj w wodzie z miski, futro mokre i potem nie wyschło tylko w nocy na niej zamarzło, umordowałam się przy szczotkowaniu by to rozczesać i wytrzeć żeby Jej trochę cieplej było Pogoda suszeniu nie sprzyja