Kurnik będzie tak zrobiony, że same wyjdą i wejdą z woliery do środka, a poidła i karmniki mam tak wymyślone, że jak zasypie to będą miały i miały tak, że raz dziennie wystarczy jak będę, a i tak jesteśmy codziennie choćby na chwilkę to przy okazji ptactwo się ogarnie
Kasiu musisz mi dać chwilę na przekopanie zeszytu, ale nie wszystkie mam z nazwą....
mam:
drzewiastą różową- nn
drzewiastą białą z fioletowym środkiem( z nasion od MAriusza)
chińską czerwoną - nn
chińską fiolet z białym - nn
chińska Joanna Darc
chińską pink Havaian
Coral Sunset
Nippon beauty
Peaches and cream
Laura Desert
chińską Sorbet
Adolphe Rousseau
czerwoną
różową( tyle pisało)
i jesienią posadziłam jeszcze cztery nn od przyjaciół ponoć każda inna
i jedną co nazwy zapomniałam zapisać, a teraz odszukać nie mogę....
I choćbyś mnie zabiła to jak kwitną to tylko Coral rozpoznaję, że to ta, a reszty nie mogę spamiętać