Sylwia, smaka mi na piwonie zrobiłaś, a raczej pogłębiłaś tego, który już jest
Danusia w II książce pisze, że najlepiej, żeby rano miały słońce a potem cień - mam takie miejsce
Ale nie wiem co przy nich posadzić, żeby było atrakcyjnie... Ty co masz z nimi posadzone?
Piękne piwonie. Kupiłam w zeszłym roku 3 szt drzewiaste 2 się przyjęły. Ale to drogi interes. Kupiłam nie popatrzyłam na cenę i głupio mi się było wycofać kupowałam po 50 zł.
Najgorszy zawsze jest wiatr.
U nas przepięknie na minusie śnieg sypie cały dzień teraz też a temp -4.
Wykonanie tego dzieła, to jedno. Ale widać tu Sylwia, jak sobie doskonale przemyślałaś temat i pięknie i pomysłowo zaprojektowałaś. Wiosna u was zapowiada się ciekawie
Z jednymi mam tawuły japońskie i wrzosy, za za nimi sosny i berberysy.
Z drugimi magnolia....i to nie był dobry pomysł bo je mocno zacieniła przez co się wyciągają, ale już ją podgoliłam i gole co roku by zrobić im miejsce.
Z trzecimi mam róże, bodziszki, pysznogłówki, ożankę i różne bylinki jeszcze.
Czwarte są posadzone w samym środku bylinówki, z irysami, ostróżkami, naparstnicami, astrami, wiesiołkiem i dzielżanami.
Piąte w donicy tej długiej z bali, mają jeżówki, rudbekie, tulipany i astry do towarzystwa
A teraz posadziłam z czosnkami, kocimiętką, za nimi budleje Dawida
Mam jeszcze kilka tych najzwyklejszych wsadzonych w górnej łące, ale na razie pojedynczymi kwiatami kwitły bo młode.
Drzewiaste są drogie. W zeszłym roku w Lidlu były nie drogo maluszki, Emuś kupił dwie, ale popatrzył, ze jedna praktycznie złamana i chyba się nie przyjmie. Może choc podkładka okaże się jakaś ciekawa;
Długo myślałam Irenko, różne zmiany wprowadzałam, aż zaczęło mi się podobać. Pierwotnie zabudowana miała być tylko jedna ściana boczna od strony kompostu, ale przecież ziarno też gdzieś trzeba ulokować. Potem sobie uświadomiłam, ze przecież mi te małe latające pouciekają jak będę wchodziła prosto na wolierę.... i tak kawałek po kawałku, klarowało się co bym chciała. Miały być też klatki na króliki wbudowane, ale stwierdziliśmy, że będą gdzie indziej( może za rok) Swego czasu miałam hodowlę królików rasowych liczącą 160 szt