Kochane, z tymi bocianami to jeszcze spokojnie.

Te, które odwiedziły to gniazdo to na pewno nie są te wracające z cieplejszych regionów. Tych można się spodziewać dopiero na początku marca. Najprawdopodobniej ten, którego udało się sfotografować to albo taki, który zimował u nas albo taki, który był w jakimś ośrodku rehabilitacyjnym dla bocianów i po kilku dniach cieplejszych nawiał. Raczej nie zasiedli tego gniazda tylko posprawdza sobie najpierw kilka różnych.
Najwcześniej wracają bociany zimujące w Turcji, Izraelu, bo mają bliżej, lecą 6-8 dni), potem dopiero afrykańskie. Podobno jeszcze się nie ruszyły.