Jeszcze nigdy nie miałam w lutym ogarniętej takiej ilości rabat...
Wczoraj wysprzątałam żyrafową i irysową przy kratkach z clematisami tym sposobem ogarnięta większość w podwórku, a na dużym ogrodzie zostały mi jeszcze trzy wielkie rabaty i suchy strumień. Za to tylko jedna jabłonka na razie przycięta reszta drzew i krzewów czeka...
Mam nadzieję, że zdążę nim ruszą na dobre

Co ciekawe masa ślimaków pod liśćmi zimowała, ale tych małych skorupkowych, biedronkę spotkałam tylko jedną, oczywiście zrobiłam jej okrycie z powrotem niech śpi jeszcze.
Dałam też wczoraj popiołu ciemiernikom, bo one i tak już nie śpią i różom bo nim dotrze do korzeni w głąb ziemi to już dawno będzie marzec.
A dzisiaj na poprawę nastroju przy tak marnej pogodzie poczyniłam w markecie zakupy bylinowe