Kurcze półcień w całości dla powojnika nie jest dobry, one lubią głowę w słońcu mieć. Mam takie dwa co są pod brzozami, a że brzozy się już rozrosły to cienia mają więcej i kwitnienie marniejsze, muszę brzozy podgolić( nie zdążyłam wiosną) i puścić im więcej światła
Powojniki lubią cień na korzenie, ale resztę do słonka.
Oj widac Irenko, na sporej części ogrodu widać. Straciliśmy definitywnie 4 świerki serbskie, actinidię, klona, większość dalii, rabarbary wszystkie, sporą cześć gunnery choruje cyprys nutkajski, obwódka z bukszpana i długo by tak jeszcze wyliczać....
Ale reszta choć zaniedbana to cieszy
Nad wiosną w łące muszę jeszcze popracować ale przy takich zmianach pogodowych to teraz niezwykle trudne. Jak susza to posadzone rośliny, które się nie zdążyły ukorzenić tracę bo w łące nie da się ich odszukać by podlać. Grad zeszłoroczny załatwił większość łubinów, coś tam kwitnie już, ale mało, byłoby przynajmniej drugie tyle....