Edzia ja też do tej pory nie wąchałam zawsze zapominając, jakoś tak mi nosa nigdy nie przyciągały, ale chciałam sprawdzić z ciekawości. Teraz wiem, że nie warto się do nich schylać z nosem, ale też wiem już, że nic nie tracę tego nie robiąc
Ciemiernikom musze sypnąć znowu popiołem lub wapnem, ale na razie nie mam kiedy. Miałam plan na dziś na porządki dalsze ogrodowe, ale za oknem biało rano, a teraz pada. Odgrzebie się z praniem i prasowaniem może
Asia to jest chyba stellata Royal Star. Niestety wichury dawno mi metki pozabierały, a mam tych magnolii trochę. Ona teraz taka kremowa, potem jak bita śmietana, aż do ciepłej bieli.
Jolu jest fotogeniczny bo tak jak kiedys w początku wątku pisałam, ja na ogród bardziej patrzę jak na płótno, które maluję czyli pierwsze skrzypce nie gra zestawienie na jednej rabacie tylko zestawienie na obrazie patrząc całościowo z dalszej perspektywy. Rabaty komponowałam bardziej jak bukiety. Czyli teoretycznie łamałam wtedy wszystkie zasady projektowania ogrodu, a na dzień dzisiejszy widzę tendencję do takiego właśnie jak u mnie zestawiania i kolorów i kształtów, ogrody stały się przez te lata bardziej swobodne, mniej formalne. Czyli bliższe mojemu trendowi
Nie przejmuj się u nas dziś też i całe Święta ponoć takie. Bllle nie lubię takiej pogody, opóźnia mi prace w ogrodzie, potem nie wyrobię się na czas, a już mam opóźnienie. Porównując do zeszłego sezonu to przynajmniej podlewać nie musimy, rok temu była mega susza od marca.
Bardziej zaawansowane rośliny łatwiej mrozi... mam obawy.