Wiosna po tych ostatnich dniach zbrzydła zbrązowiała, zwłaszcza na magnoliach to widać. Narcyzy do ziemi śniegiem położone, chyba wytnę do wazonu na święta bo się już nie podniosą co niektóre. Dziś zaczęło wywracać kwiaty hiacyntom, jak tak dalej pójdzie ukwiecę całą chałupę, tylko syn będzie kichał i prychał jak przyjedzie bo On w pomieszczeniach na pyłki uczulony. W ogrodzie jakoś łatwiej to znosi, a w domu niestety nie. O ciemierniki wcale nie dbam prócz wapna albo popiołu na zmianę dwa razy w roku . Dosłownie tyle mam z nimi roboty....no może jeszcze jak deszcz nie pada cztery tygodnie latem to raz podleję
Hej Żeby się jeszcze wysiać raczył to by było fajnie bo kilka osób chciało, a siewek nadal nie mam mimo, że obsypany owocami co rok. Coś te owoce niestety w szybkim tempie zjada. Może jakieś ptaki.... ale on dla ludzi trujący.... może dla ptaków nie? Nie mam pojęcia.
Sylwia, u mnie zima od wczoraj, pewnie u Ciebie też. Pamiętam zimową Wielkanoc to była checa tym razem od poniedziałku ma być wiosennie.
Zaglądnęłam na chwilę
Z remontem to was podziwiam. Ja bardzo lubię, albo lubiłam taką dłubaninę. Kiedyś wiele rzeczy robiłam sama. Teraz coraz mniej. Już wolę zatrudnić fachowca. Jednak zawsze współczuję tym fachowcom co do mnie przychodzą bo bardzo im się mieszam w robotę i poprawiam Bo sama zrobiłabym bardziej dokładnie