Dorotko niestety nazwy nie podam bo Pan u którego kupowałam miał tylko zdjęcia z kwitnienia sam nazwy nie znał. Ale ona mi się wysiewa więc gdybyś chciała siewki to nie ma sprawy choć nie wiem po jakim czasie taka siewka zakwita, na dzielenie karpa jest jeszcze za młoda to jej trzeci sezon dopiero z małego korzonka, ale rośnie na razie dobrze więc za dwa lata może będzie już jak ukopać.
Elu nawet nie jesienią, a zimą kosimy bo wtedy 100 procent, że bażantów na jajkach już nie ma. Jesienią jeszcze się zdarzały. Ale pod blokiem tego problemu mieć nie będziesz, sadź rośliny mają moc, w końcu w w naturze też muszą sobie same radzić w trawach właśnie U nas gdyby nie ta nawłoć byłoby jeszcze lepiej, ale cóż poradzić. Ale obserwuję u sąsiada w ugorze, ze ona po pewnym czasie jakby zanika, pewnie jak wyjałowi już ziemię i brak jej składników pokarmowych. Tyle, że nowe się nasiewają w innych miejscach w tym czasie. Zobaczymy jak to u nas będzie bo wysiewać się jej nie pozwalamy, po kwitnieniu jak się da to wyrywamy, a jak nie to obłamujemy kwiaty by nasion nie było.
Rany czasu brak ale u Ciebie chociaż zostawie parę słów podziwu - macie rozmach z tym ogrodem, podziwem upór i konsekwencje, ale tacy ludzie tworzą historię - super Sylwciu, byle tak dalej szło (zdrowie tez )
Jaka porcja fotek. Jest na czym oko zawiesić. Zdjęcia obejrzałam z prawdziwą przyjemnością. Szkoda, że masz ten problem z aparatem.
A z telefonu nie możesz przegrać na laptopa i dopiero potem wstawiać? Ja tak robię, tylko przy podłączaniu telefon musi być odblokowany, żeby komputer mógł odczytać pliki. Potem kopiuję z telefonu do folderu i dopiero wstawiam.
I prace remontowe postępują. Pozdrowienia dla ekipy.
Gosia no właśnie jest problem z tym zgrywaniem bo laptop nie chce widzieć telefonu. Mnie się nie udaje, syn jest ostatnio nie za często bo praca, a i Jemu zeszło z godzinę nim się udało.