Tu gdzie mułu najwięcej i trawa nie daje rady się przebić czyli na sporej części boiska, eMuś zgryzł, a ja trawę posiałam, teraz trzeba chyba podlewać będzie codziennie by cos wyrosło bo upał. To już trzecie sianie w tym sezonie na tym kawałku

A krety nowe sprowadzają się już niestety
Odbyłam właśnie poważną rozmowę z synami. Bo plan mialiśmy z eMusiem kupić Im taka bramke do gry w nogę jak u agatki, ale.....usłyszałam, ze nie sa już małymi dziecmi i jak beda chcieli pograć to pójda na boisko klubu lub pod szkołę.....
w zwiazku z czym mysle jak zagospodarować to nieszczęsne boisko teraz by zdobiło i było bezpieczne przed zalaniem.....
Szkoda tylko, ze wczesniej tego nie powiedzieli bo donica inna by była