Piękną sunię macie! Mądre oczyska!
Sylwuś macie trzy pieski w domku?
Obserwacja zwierząt i ich wzajemne relacje zawsze mnie fascynowały. Przy trzech psach to będzie musiało być ciekawe. Ja miałam dwa mamę i synka, świetnie się dogadywali, mama czasami ustępowała ale miała posłuch choć dużo mniejsza była. Teraz synuś został sam
Hortki masz obłędne!
Tak mamy trzy psiaki, a było, że mieliśmy cztery. Jeszcze rok temu mieliśmy trzy pekińczyki, dwie sunie( mamę i córę i pieska, oraz sunię w kojcu mix golden retrivera z owczarkiem szwajcarskim( wygladała jak szwajcar tylko w biszkoptowym kolorze)Pieska Bono pożegnaliśmy nagle w ciągu trzech godzin w zeszłym roku( okazało się, że guz mózgu)
A Astrę( mix goldena i szwajcara) teraz 3 maja( też nowotwór i to z przerzutami- bardzo szybko poszło)
I zostały nam tylko pekinki w domu i pustką wyjący kojec przy furtce, zakończyliśmy żałobę po suni, tym bardziej, ze na razie ogród mnie nie cieszy, musiałam myśli zająć czymś innym niż tylko błoto
No i mam jeszcze 4 koty, dwa w na podwórku gdzie mieszkam i dwa w ogrodzie
Ja taka mocno zwierzęca jestem.
Nikt Cię tak nie przywita jak pies. Pies kocha pana jak bezwarunkowo bez wzgledu na to czy jest bogaty czy biedny, ładny czy brzydki, gruby czy chudy, stary czy młody.
A koty to indywidualiści jedne pieszczochy inne nie, ale bronią podwórka i ogrodu przed gryzoniami
Urocza Lara pojawiła się w Waszej rodzinie, piękne masz serducho kochana i dlatego zwierzaki lgną do Ciebie, one bardzo wyczuwają dobrego człowieka. Ja mam 2 zwierzaki, jeden cieplutki i mięciutki - sunia 14 letnia, a drugi zimny i twardy = zółwiczka 22 lata u nas ale w rzeczywistości jest starsza. Kocham je obie
Ok dziś już nie zdążyłam, ale jutro muszę go poobcinać. Dziś Em kosił bo trawa do pół łyydki porosła, gdzie mułu nie ma, a ja ciachałam wisterie i rdestówkę bo przejść się juz nie dało, chwastów mam makabryczne ilości po tych deszczach , z cięciem się nie wyrobiłam przed powodzią przez to podlewanie i teraz mam takie tyły ze wszystkim, że na bank w tym sezonie się nie wyrobię
Zamulone jeszcze w wielu miejscach i nie ogarnięte, mamy tylko dwie ręce, a dopiero dzisiaj pierwszy dzień co nie padało, a cały tydzień zapowiadają deszczowo...
Kochana żółwia masz?
Ja miałam dwa, najpierw przez prawie 8 lat miałam żółwia pudełkowego wodno lądowego na 18 urodziny sobie kupiłam, ale jak akwarium nam pękło i poszedł do sąsiadki na przechowanie to zdechł chyba z tęsknoty czy jak, nie wiem bo dbała o niego.
A potem stepowego maluszka synowie kupili Emusiowi na 40 urodziny i też po kilku latach zdechł tym razem na sepsę mimo leczenia
Coś do żółwi chyba szczęścia nie mamy