No jakbym mojego słyszała.
A jak przegorzam kupiłam to mało mnie z domu nie wygonił, bo pełno w rowie przy drodze rośnie i wiosną planuje do rowu z z łopatka sie wybrać.
Gośka myślałam o jakims powojniku ( u mnie na str. 176) widac w lustrze, parasol - tam właśnie.
Ale nie wiem, czy on dałby radę piąć się po tym parasolu, mogłabym go ewen. jakoś wspomóc i tam jest cały czas słońce.
Fakt- upały wykańczają, ani się o niczym myśleć nie chce.