No ten z silikonowymi wypustkami... do czyszczenia sitka z zewnątrz.
W K. jest w T. nie ma.
A jak nie ma to sitko się czasem zapycha i sok leci górą sitka i jest gęsty wtedy bardziej. No i sitko gorzej domyć.

Co nie znaczy, że sok gorszy
Ale mój P. za cenę T. ma pierścień i kubek do sorbetów

To możemy się Madziu razem stołować.
A co powiesz na temat wątróbki cielęcej po żydowsku?

kochana wyeliminuj biały cukier ...bo M jeszcze rok temu miny i fochy stroił .. masakra gorzej jak dziecko ...a teraz codziennie woła zielony koktajl z jarmużu i szpinaku

guru od zielonych koktajli to Butenko Wiktoria ...kupiłam książki już dawno ...najbardziej zaleca komosę białą ...a to jest nasz chwaścik pospolity - lebioda

ale nie próbowałam tego jeść ...no nie mam odwagi

natomiast mlecz babkę czy pokrzywę ..to zbieram w sezonie ...sąsiedzi czasem się mnie obserwują ale co tam

Justynko.
Nie piłem tego litrami. Pół szklanki dziennie i przyznam się szczerze, że z dodatkiem kiwi i grejpfruta.

my jeszcze ograniczamy ostro sól (mam tylko morską w domu) a cukier u nas tylko w ciastach.

ta co malkulek nie ryzykowałąm za tą cenę a i w necie tyle opinii że eM na początku przeciwny jak poczytał to bez ponaglania wziął w sprawy w swoje rece

wątróbkę lubię...ale po po żydowsku?? hmm...muszę doczytać