Piękne wakacje, piękne zdjęcia. Dobrze, że dzielisz się z nami grzejemy się Waszym słoneczkiem i widokami. Moja koleżanka z roku z mężem na Bantayanie mieszka, prowadzą blog- u nich też można się podgrzewać
zarażam pamietaj tylko ze to dość egzotycznie a co za tym idzie budzetowo to i nie ma co poprzeczki odnosnie warunków bytowych stawiac wysoko. po zatym standardy tam i tu to zupełnie dwa różne światy.
hihi wiedzisz podejrzewam że już od 3 miesięcy tam nei mieszkaja teraz chyba na Siquijor (tam się mieliśmy przyjemnośc poznać) w sklepie
oj mały ten świat