niezbyt rozumiem pytanie- skąd to zdjęcie? Nie wiem, ale wygląda trochę podobnie do zdjęć z ogrodu botanicznego ( tylko nie pamiętam którego, ale w Polsce chyba), gdzie były pustynniki po kilka sztuk rozrzucone na sporej przestrzeni.
hihi martuś już się tłumacze
miałam na myśli że te dwa pystynniki (twój i ten ze zdjęcia) wygladaja zupełnie inaczej. kolor i jakby pełniejszy ten kwiat na obcym zdjęciu. To może inaczej- zapytam cię - czy tobie się ten wasz pustynnik podoba czy raczej jesteś nim rozczarowana?
Mój kupowany jako biały jest w rzeczywistości czymś między pomarańczem a różem. Bardzo ładnie wyglądał w pąku, kiedy same kwiaty nie pękły. Nawet kolor był fajny. Teraz, kiedy kwiaty się otwierają, traci smukłość i mam mieszane uczucia. Niby fajny bo wielki, wyrazisty, ale jakoś nie powala.
Może brakuje mu tła, tzn na bank mu tego brak, jest posadzony w miejscu gdzie ma najlepsze dla siebie warunki i trochę dla testów.
Być może biały podobałby mi się bardziej, nie wiem.
To mam pytanie: co ile sadzić tuje, żeby nie był to jednorodny regularny żywopłot- ściana, ale też bez dziur między poszczególnymi tujami? Czyli tak, jak u Ciebie