Wiesz- zielony to też kolor
a tak serio to rozumiem tą rozterkę.
ja u innych zachwycam się kolorami i zestawieniami ale j=u siebie najlepiej czuję się z przewadze zielonego.
...a lubię sobie kapnąć pięknym kwiatem z kolorem (jednak lubię z umiarem).
i lubie to że ma okresy zielonego potem wchodzi kolor potem znów zielono.
... Po prostu lubie mój ogród czego i tobie bardzo życzę twórz go z rozwagą żebyś nie czuła niedosytu ale i tez przesytu.
Skrój do dla siebie, dla was!!
dziś wysiałam łubiny i naprstnice, będzie za rok może jak wzejdzie
masz rację jak haronije spójnie tak jak lubię.
wczoraj dokupiłam do donic z rozchodnikami fiotetową lobelię i slicznie zgrała się z czyśccmi. sporo ich już kwinitnie. za chwilę będą jezówy zielone i inne nawet ta jedna baletnica o dziwo wylazła, musz eją podzielić jak podrośnie. kupiłam nasiona i wyssałam w trzcinnik cał,a pakę ale na razie nic nie wylazło
No Gosia, kroję i kroję ten swój kawałek ziemi już piąty rok Ale idzie w dobrym kierunku. Myślałam, że gust mi się zmienia, ale nie... on ewoluuje. Masz rację, grunt to wiedzieć z czym się człowiek czuje najlepiej u siebie.
Dobrze, że przypomnialaś. Jutro muszę dokupić niezapominajki, bo miałam za mało no i ten łubin przecież chciałm. Naparstnicę wysiałm w zeszłym roku i tylko mnie zadziwiała jaka jest bezobsługowa. Uda Ci się wysiew na pewno.