Widze że ani słowo nie umknie uwadze (pisanie na telefonie z dziećmi na kolanach próbującymi wyrwać telefon - niewskazane).
W dziecięcym może nie.choć i bez nich świat może być dziecięcy.a w dorosłym (przynajmniej moim) to dziwne rzeczy
No cóż każdy ma prawo do swoich opini , fakt, ja natomiast mam dziwne wrażenie,że to oswajanie małych dzieci z tymi symbolami śmierci ma swój cel, niedostrzegany przez wszystkich, takie oswajanie od małego prowadzi do przyzwyczajenia,zobojetnienia i dlatego rodzice nie powinni kupować tak zacnych materiałów na spódniczki ale cóż....i nikt nie musi bronić tych czaszek, obroniż się same, z czasem
Ale czyj to jest niby cel? Nazywasz to zobojętnieniem,ja przekazywaniem prawdy i oczywiście-przyzwyczajeniem bo śmierć istnieje nie ma co udawać ze nie-chyba,że ktoś woli udawać ze świąt jest tylko pluszowy. To w kwesti symboli.
A tak naprawdę-dla mnie taki materiał to "dizajn", sztuka graficzna i tyle.
Nie chcesz-nie kupuj materiału.
Makul pokazała pokój Syna,ja spódniczkę Córki-myślę że mogę powiedzieć za nas obie,że nie chciałysmy przekazywać objawionej prawdy o dobrych metodach wychowywania dzieci pozdrawiam
Nie chciałam Cię urazić szanowna nawigatorko, sorki , po prostu to mnie drażni, to tylko dizajn dla Ciebie, dla mnie nie
Pytasz dla kogo tj cel, tu trzeba się zastanowić głębiej, spojrzeć na ten świat, naprawdę nie mam zamiaru wywoływać złych emocji, sorki raz jeszcze
Moja 6 latka jest fanką Miasteczko Halloween, Burtona. Oglądamy raz w roku w święta. Przerobioną mamy też Gnijącą Pannę Młodą. Uwielbiamy te filmy. Ale...Bożenka, rozumiem, że dynie, kościotrupy, też nie są dla dzieci? Z ciekawości pytam, bo ciągle nie mogę zrozumieć, co autorka ma na myśli?
haha, też nie są , rozumiem,ze nie rozumiesz, ja taka zacofana jestem, moje dzieci to krzyżyki na szyi noszą i biblię dla dzieci im czytam i dobrze nam z tym, a to co nam wciska zachód ta cała ich ideologia nie podoba mi się , a co
Gosiek, nadrobiłam wszystko i gratuluję sesji w muratorze Pokój synka widziałam już dawno jak pokazywałaś i podobuje mi się bardzo! Szczerze mówiąc przy takim ogrodzie jakie mogą być wnętrza?!
A teraz uciekam bo się zagotowałam na ostatnich stronach...