Dziękuję Aniu to ciągłe poprawianie rabat już mnie męczy, to wypadanie roślin ... na dzień dzisiejszy żadna rabata nie jest skończona a przecież kilka lat już minęło od pierwszych poprawek ... Mam wrażenie że stoję w miejscu. Wiem, wiem, sporo powstało w tym roku, ale rabaty nadal nie są skończone.
Jak mówią: "co nas nie zabije to wzmocni " Trzeba poprawić kokardy i do roboty (Koronę zostawię w sypialni co by mi się gdzieś w tych krzaczorach nie zawieruszyła)
Witaj Kasiu Pytasz więc odpowiadam Trochę tego się już nazbierało ...
Każdego roku po zimie coś wypada albo jest mikre, np. pysznogłówka, ostróżka, rozchodnik 'Matrona'- w ogóle systemu korzeniowego nie rozwinął, siedział bidula, kępy pomniejszone o 1/3, odmianowe jeżówki padły po pierwszej zimie - może były przenawożone przez ogrodnika?, ognik, kilka host mi się zminiaturyzowało, hortensje ogrodowe to w ogóle nie mają szans na kwitnienie - usunęłam, hortensje bukietowe 'Bombshell' i 'Little Limelight' - miałam ich po kilka sztuk i połowa mi po zimie uschła, jaśminowiec i forsycja mi nie kwitły - wyleciały z ogrodu, jałowce dostały rdzy gruszkowej - też wyleciały, jarzębiny kolumnowe kupiłam kwitnące - już drugi rok nie kwitnął, bodziszek odmianowy ledwo zipie bo pewnie ma tam zbyt ciemno, zawilec jesienny różowy też zaprotestował.
Przyznaję że ziemia kiepska bo nie była wzbogacana przed założeniem ogrodu, teraz sypię w dołek ziemię z obornikiem albo mieszam z ziemią popieczarkową (daję to co taki pan rozwozi po okolicy pakowane w workach, biorę też u niego korę) ale to jak widać chyba mało, muszę nawozić systematycznie tylko nie zawsze mam taką możliwość. Teraz sadzę to co wiem że da radę rosnąć w tych moich warunkach, chociaż pokusy są też i na inne piękności oglądane na tym forum.
Czy chcę mieć skończony ogród ? Pewnie większość z nas chce usiąść, popatrzeć, odpocząć, tylko pielęgnować i cieszyć się jak rośnie, wiem że tak się nie da, ale chcę w końcu zapełnić puste miejsca czymś sensownym tylko nie wiem czym - host, paproci, hortek jest już sporo, mam troszkę miejsca na słońcu, troszkę w cieniu, pomyślę przez zimę.
To tak pokrótce by było Wygadałam się a raczej rozpisałam, obiecuję że z narzekaniem już koniec
Aniu i Kasiu u mnie to jest tak,że mając taka słabsza ziemię i parenascie sosen i modrzewi wszystko co sadzę i rośnie jest cackaniem się. Jak mi teraz jeżówki lekko zachorowały to już chodzę struny i ciągle o tym myślę. Przetaczniki ładnie po kwitnieniu obciąłem, zakwitł teraz jeden i już się niepokoję co z resztą. Ten przesadyzm bierze się z tego że jak już coś rośnie to aby przetrzymało. Jeżówki, hosty, przezimowały jaka była moja radość jak przezimowała mi trytoma i odbiła mając chyba z 8 kwiatów Ja np nie pamietam aby zasilać. Ale widzę że u mnie hortensje, rododendrony, róże, powojniki nie mają szans i nawet się na nie nie kuszę.
Ale słuchajcie macie piękne ogrody nie dlatego że ładnie posegregowane czy tam wypielone itd, po prostu macie ogrody które mają duszę i jak sobie je oglądam to z przyjemnością spaceruję po nich. Obym kiedys w realu je zobaczył
Szkoda że musimy ograniczać swoje chciejstwa ... Nasze ogrody by były bardziej barwne ...
Oj, każdy ma cięższe dni i musi pomarudzić, obiecałam że już nie będę zrzędzić
Bardzo dziękuję za miłe słowa i oczywiście zapraszam hosty najładniej prezentują się maj-czerwiec, w lipcu jeszcze znośnie, sierpień wrzesień już widać po nich zmęczenie upałami
Grzesiek, ty masz piasek, wiec mozesz polepszac kompostem. Aniu, a jaka ty masz ziemie?
Jezeli rozchodnik nie wytworzyl korzeni- sprawdzalas czy nie ma w ziemi pedrakow? One uwielbiaja je zjadac. Poza tym moze ziemia zbita, nie przepuszcza powietrza i za mokra? Moze trzeba zbadac ph? Kompost dodajesz? U mnie prochnica jest lekarstwem na wszelkie problemy.
Kasiu u mnie jest glina, na słońcu skała, pod rozchodnik przekopałam rabatę dodając trochę tej ziemi z obornikiem, pędraków nie było na 100%, ładnie tam rosną irysy bródkowe i syberyjskie, w miarę dobrze piwonia majowa, hosta daje radę na słońcu i trzmielina na pniu.
Ziemia może mieć lekko kwaśny odczyn - pokrzywy lubią się wysiewać oraz szczawik rożkowaty (masakra) i żółty, ale nie kwaśny bo kwasoluby bez odpowiedniego zasilania nie urosną. Nikt nie sprawdzał odczynu gleby.
Kasiu, zdaję sobie sprawę że mam słabą ziemię, więc będę sadzić rośliny sprawdzone, nie chcę chuchać i dmuchać na niesprawdzone gatunki bo już na to nie mam siły, prawie się z tym już pogodziłam, teraz walczę z tą ćmą bukszpanową, czasem zbieram, czasem pryskam, co będzie to będzie
U mnie tez glina, wiec znam ten problem. Dlatego daje kompost i piasek i ziemie z worka, taka bez torfu, w ktorej jest jeszcze sporo drobnych galazek. Pomaga
Kasiu, to jest ta rabata "kłopotliwa", słoneczna.
Zdjęcie robione, że tak powiem od tyłu, i między irysami a trzema kulkami bukszpanowymi nic nie chce rosnąć
a to kawałek przodu, innych zdjęć nie mam bo omijam rabatę aparatem
a to dla porównania - rabata obok, dzieli je ścieżka żwirowa, rośnie na niej ten zwykły rozchodnik
Kasiu, nie ma co dumać, będę sadzić sprawdzone gatunki i już, szkoda Twojego czasu, dosadzę tam trawy, z przodu przy bukszpanach dam niskie jeżówki, już tam rosną tylko trochę głębiej, jak je przesunę do przodu, dam świeżej ziemi to może będzie już dobrze