omelka1 napisał(a)

Morze niezapominajkowe cudne.
Masz rację że nie wykopujesz tulipanów tylko zasilasz. Przycięłabym tylko pędy zostawiając liście.

Przekwitłe kwiatostany tulipanów grzecznie przycinam U mnie w ogrodzie już tak jest, że pozwalam się roślinom "panoszyć" niedługo dochowam się "morza" bratków

Lubie bratki


szczególnie cieszą wczesną wiosną

w kompozycji z wrzoścami



goszczą u mnie w całym ogrodzie


urocze maleństwa

Bratki jak malowane. Cudne.

Basiu, cieszę się, ze mnie odwiedziłaś i dziękuję za miłe słowa

Fakt maleństwa przeurocze.

Chciałam przesadzić serduszki, ale nie wiem kiedy najlepiej ?

Bardzo podobają mi się kompozycje kwiatowe w donicach. W głębi ogrodu zauważyłam ślicznie krzesełko że stolikiem. Ogród uroczy. Kocurek- słodkie pysio
Pozdrawiam

Niezapominajki to były ulubione kwiatki mojej mamy z jednej kępki rozlazły się po całym ogrodzie, ja je średnio lubię ale bardzo nie tępię i rosną tu i tam ale w rozsądnej ilości, mają natomiast jedno miejsce azyl pod borówkami tam mogą się rozsiewać do woli

Rodki śliczne może i to lenistwo panów od przeprowadzek nie było takie najgorsze najważniejsze, że roślinki mają się dobrze, bo akurat z tymi to różnie bywa delikatne i kapryśne. Ja mam dwa d przeniesienia ale najpierw nie było kiedy, teraz o dziwo mają pąki więc na razie rosną gdzie rosły.

Też mam problem z serduszką mam jedną jedyną i chciała bym ją rozsadzić, rozmnożyć ale się boję żeby nie uśmiercić

omelka1 napisał(a)

Fakt maleństwa przeurocze.

Dzięki Agato

AgataM napisał(a)

Bardzo podobają mi się kompozycje kwiatowe w donicach. W głębi ogrodu zauważyłam ślicznie krzesełko że stolikiem. Ogród uroczy. Kocurek- słodkie pysio
Pozdrawiam

Miło Cię gościć Zaczynam dopiero tworzyć ogród, czyli najbardziej trwałe mam kompozycje w doniczkach, ciesze się, że Ci się podobają Krzesełko ze stolikiem, to " dzieło " Ogrodowiska" Spodobało mi się u Brzozowej Dziewczyny z Tajemniczego Ogrodu. Poleciła mi sklep i udało mi się mi się kupić zestaw za grosze. Cieszy oko, mimo, że jeszcze nie zagospodarowałam miejsca. Kocica, to Krysia, mam jeszcze kocura Karlosa. Obydwoje kochają ogród, ale boję się ich swobodnie wypuszczać, bo przeprowadziliśmy się niedawno, a do działki przylega las. Na razie wybudowałam dla nich wolierę i tak towarzyszą mi w ogrodzie. Również przesyłam pozdrowienia