omelka1 napisał(a)

Bez niezapominajek też super. Orliki w towarzystwie tego kamienia miodzio.
Gdzie robisz zakupy ogrodowe?

Wyczułaś mnie bo własnie dzisiaj, po dwóch tygodniach oczekiwania, dostałam paczkę ze znanego sklepu internetowego na A. Powiem Ci, że jestem bardzo rozczarowana. Jedyne co to rośliny były dobrze zapakowane, poza tym bardzo lichutkie, słabo ukorzenione, gdybym je widziała, to nie zdecydowałabym się na zakup. Podejrzewam, że prowadzą ostrą kampanie marketingową na facebooku, bo mają bardzo dobre opinie.
Paczka wyglądała zachęcająco:


ale po rozpakowaniu:

To miskant morning light w cenie 12.99 PLN
Najdorodniej wygląda chwast w środku
Przyznam, że trudno mi uwierzyć, że szanująca się szkółka wysyła takie sadzonki. Rozumiem gdyby rośliny były we wczesnym stanie rozwoju lecz dobrze ukorzenione,ale :
parzydło wypadło z doniczki po odpakowaniu, taki miało lichy korzonek do połowy maleńkiej doniczki.
No cóż trochę mi się ulało, ale uważam, ze trzeba wzajemnie się ostrzegać przed takimi zakupami.
Większość roślin mam z poprzedniego ogrodu, często ratuje biedne rośliny z dyskontów. Oczywiście korzystam też z oferty szkółek w pobliżu których mieszkam

Ale, żeby nie było, że tylko narzekam, w jednym z dyskontów natknęłam się na wyprzedaż Lilaków Meyera Palibin na pniu, za grosze

Zasadzę je w doniczkach i w przyszłym roku zastąpią mi zapach lilaka który rośnie obok tarasu, a jesienią zostanie przesadzony.

Kasiu, współczuję niezbyt udanych zakupów. Często tak bywa, gdy się kupuje na odległość, też to czasem przerabiam. A takie zabiedzone roślinki w marketach też często ratuję od śmierci z braku wody. Potem zazwyczaj pięknie się odwdzięczają.
Lilaki pierwsza klasa.

Kasiu, zaglądam, oglądam i się zachwycam. Masz bardzo klimatyczny ogród. Urzekły mnie te niezapominajki przy tarasie, przeuroczo to wyglądało.
Czosnka sycylijskiego nie znałam, bardzo ładny.

Jestem zaskoczona tymi sadzonkami, które dostałaś z A. Dziewczyny raczej sobie chwalą ten sklep. Ale widzę, że jakieś ładne trawki też tam kupiłaś, jakie to?

marba napisał(a)

Kasiu, współczuję niezbyt udanych zakupów. Często tak bywa, gdy się kupuje na odległość, też to czasem przerabiam. A takie zabiedzone roślinki w marketach też często ratuję od śmierci z braku wody. Potem zazwyczaj pięknie się odwdzięczają.
Lilaki pierwsza klasa.

Niekiedy w marketach nie da się przejść obojętnie, nawet myślałam sobie, że to może chwyt reklamowy, takie zabiedzone roślinki ale..że ze szkółek trzeba ratować to pierwszy raz się spotykam
Uwielbiam zapach bzu szczególnie wieczorem, a chciałam przenieść ten który rośnie w pobliżu tarasu, także palibiny trafiły mi się, jak "ślepej kurze ziarno"

Zana napisał(a)

Kasiu, zaglądam, oglądam i się zachwycam. Masz bardzo klimatyczny ogród. Urzekły mnie te niezapominajki przy tarasie, przeuroczo to wyglądało.
Czosnka sycylijskiego nie znałam, bardzo ładny.

Jestem zaskoczona tymi sadzonkami, które dostałaś z A. Dziewczyny raczej sobie chwalą ten sklep. Ale widzę, że jakieś ładne trawki też tam kupiłaś, jakie to?

Cieszę się, że zaglądasz i dziękuję za miłe słowa Też jestem zaskoczona tą wyczekaną przesyłką z A. Wiele pochlebnych opinii czytałam, a roślinki naprawdę liche. W najlepszej kondycji są 3 stipy i 2 miskanty chińkie "Rosi" to jedyne rośliny z 16 do których nie mam zastrzeżeń. Reszta słabo ukorzeniona, zabiedzona, może popularność przerosła ta szkółkę..

Oj ile razy ja ratowałam zabiedzone roślinki ze szkółek. Ostatnio nawet zwróciłam uwagę w mającej się za renomowaną szkółkę - każdego roku to samo, rośliny więdną z braku wody.
Nie tylko w marketach rośliny się męczą.

Stipe ładną Ci przysłali. Czy to nie stipa?

MirellaB napisał(a)

Oj ile razy ja ratowałam zabiedzone roślinki ze szkółek. Ostatnio nawet zwróciłam uwagę w mającej się za renomowaną szkółkę - każdego roku to samo, rośliny więdną z braku wody.
Nie tylko w marketach rośliny się męczą.

Stipe ładną Ci przysłali. Czy to nie stipa?

Stipa bardzo ładna i miskant chiński również

Pisałam przed chwilką u Izy "Ogród pod lasem" , że "jestem na forum od niedawna i troszkę zaczęłam się przejmować, że wszyscy się tak przejmują, tyrają, zamiast cieszyć się swoimi ogrodami "

Oto dowód, że ja w ogrodzie też wypoczywam: )

Jedna z dwóch azalii w moim ogrodzie już przekwita:


niedawno była w pączkach: