ojej to faktycznie wolno rośnie ...ciekawa jestem jaka będzie

zapytaj się Mariusza S on sprzedaje takie trawki

Noemi, magnolię okryję niedługo, ale ona rośnie w najbardziej wietrznym miejscu, więc pewnie i tak zmarznie.
Nie będę płakać, bo mam inne plany co do tego miejsca - w głowie zmiany. A docelowo nie chcę mieć żadnych roślin do osłaniania włókniną i o niepewnym kwitnieniu. Za mały ogródek, żeby na same liście patrzeć.

Co racja to racja musimy mieć same piękności w ogrodzie ale do tej pory , okrywanie roślin nie kojarzyło mi się z czymś bardzo brzydkim, można zrobić z tego zimową dekorację
Nie mów głośno, że chcesz się jej pozbyć, bo jak usłyszy to na pewno nie zmarznie, z przekory hihihi

Noemi kiedy sadzilaś tego rododendrona o którego okrywanie pytałaś w moim wątku i jaka jest jego nazwa? Jeśli jest dawno posadzony i niezbyt delikatny to może nie trzeba go okrywac bo widzę że mieszkasz w dośc ściślej zabudowie a tam zawsze jest dużo cieplej niż na wsi i wiatr też tak nie wieje jak na jakimś pustkowiu.

Nie myśl sobie, że Cię nie podglądam, hehehe
Dużo jesiennych nowości u Ciebie. Dopieszczasz ten swój ogródeczek-cukiereczek
Pozdrówka!

zapowiada się piękny ogródek

fajnie wyglądają ciemne żurawki

Bogdzia napisał(a)

Noemi kiedy sadzilaś tego rododendrona o którego okrywanie pytałaś w moim wątku i jaka jest jego nazwa? Jeśli jest dawno posadzony i niezbyt delikatny to może nie trzeba go okrywac bo widzę że mieszkasz w dośc ściślej zabudowie a tam zawsze jest dużo cieplej niż na wsi i wiatr też tak nie wieje jak na jakimś pustkowiu.

Bogdzia to nie u mnie w ogródku w pracy robiliśmy skwerek w Kotlinie Kłodzkiej i tam mamy zabezpieczyć rh przed zimą ... są malutkie...i dlatego pytam, bo nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia Nie wiem też jakie to są rh, ale w tym roku zostały posadzone na koniec sierpnia.

Ja w swoim osiedlu widuję takie zabezpieczenia nowo posadzonych roślin:Wokół roślin wbija się dość grube paliki na wysokość około 0,5 m i do nich przytwierdza się siatkę ogrodniczą ,taką plastikową zieloną,można w ogrodniczym dostać,Powstaje krąg w którym rosną rośliny,można tam dodatkowo nasypać kory,trocin,liści,co kto ma,aż do wysokości siatki,jeżeli to jest wrażliwy osobnik.Tak zabezpieczone przetrzymują u nas przeważnie bezśnieżne zimy.A i za wcześnie ich nikt nie odkrywa, dopiero gdzieś pod koniec maja.Nie wygląda to reprezentacyjnie,ale przecież w swoim ogrodzie można wymyślić coś ładniejszego,i co na kilka lat wystarczy.

Wieloszka napisał(a)

Nie myśl sobie, że Cię nie podglądam, hehehe
Dużo jesiennych nowości u Ciebie. Dopieszczasz ten swój ogródeczek-cukiereczek
Pozdrówka!

Też zaglądam do Ciebie No staram się Buziale!