Ewuś, dzięki, ale mam trochę problemów z grzybami i opuchlakami , rośliny się męczą … wiadomo , że to bylo , jest i będzie w ogrodzie , jak w życiu … no ale walczę ….
Danusiu , wrotycz mnie stresuje, bo to nie pachni a ja mam sąsiadów tuż tuż … sypialnie mają prawie nad tymi moimi donicami … ehhhhh , no ale lać muszę , chemią też nie super ….
kupię suszony wrotycz …. i sprawdzę czy mocno daje po nosie …. a wiosną zrobię wymianę .
Madziu, czytałam u Danusi, że wrotycz Cię czeka...Gierczusia ostatnio wywar gotowała, narzekała, że zapach nieprzyjemny.....szykuje Ci się cuchnąca sprawa
żagiel pokaże , sprawdza się super, dzisiaj siedziałam jak padał drobny deszczyk i nie było zimno , nic mi na głowę nie kapało , jest zwijany za pomocą linek żeglarskich wszystko wymyślił M. zrobiliśmy po środku parę drobnych dziurek, żeby woda sama spływała a nie naciągała mocno żagla.
Może nie jest to jakiś cud, ale dla mnie super chroni mi kule bukszpanowe , te największe , od ciągłych deszczów , ładnie rosną, na razie grzyba na nich nie ma ….
pomyślę nad tą większą perspektywą … kształty rabat się nie zgadzają , bukszpany żółte w dalszej perspektywie , jak pokażę , to czar pryśnie …. i co ja pocznę wtedy? będzie na Ciebie!
noooo czytałam i się bojam …. bo mam sąsiadów i ich okna nad moimi donicami … chemia też śmierdzi i trująca jest … i co tu wybrać …. że te paskudy tam som !… dzisiaj rano poszłam z kawką na taras , to dwa utłukłam , łażą mi beztrosko i wkurzają !
No ja i tak bym na wrotycz się zdecydowała...pomimo smrodu....sąsiedzi przeżyją...ja muszę na wszelki wypadek tez się zaopatrzyć w zielsko, bo moje rodki dzisiaj oglądałam i wprawdzie nie jest z nimi źle, ale podejrzenia mam, oby się tylko nie sprawdziły....
Wrotycz suszona nie daje po nosie, pachnie typowo jak zioła.
Też mam grzyba na bukszpanach, wylacznie kupowanych w tym i poprzednim roku, więc były już zainfekowane..... Starsze są zdrowiutkie
Ja łączę Tospin z Mospilanem, można też z Magusem. Ale na razie koncentruje sie na wlace z grzybami, bo mi wszystko opanowują. Madzia u mnie czarna plamistośc na lisciach róż z powodu polewania ich liści szlaufem.... Tam gdzie tego nie robiłam są zdrowe a polewałam szlaufem nowosadzone