To działamy … jestem przerażona tym , że u sąsiadów też widzę działanie tych paskud … a tam nikt nic nie robi … sama tej walki nie wygram ….
trzymam kciuki za Twoje rodki!
Pachną hortki , pierwszy raz tak intensywnie …. a graby się zbierają widać różnice, jak rosną te pospolite a jak odmianowe … pospolite są mocne , też miały mszyce i szpeciele, były brązowe ale ciągle są nowe przyrosty …a te stoją w miejscu . Ale wiem, że potrzebują więcej czasu … czekam cierpliwie jak ruszą.
Grzyb na kulach kupowanych w Ikei i na giełdzie, w tym roku, tak jak piszesz.
Jak przestanie padać to je oczyszczę z tych zarażonych pędów … pryskałam już dwa razy , teraz będę zmieniać środek .
No to takich sąsiadów masz jak i u mnie, tylko ja walczę sama ze szczawikiem rożkowatym, a u sąsiadów dojrzewa i strzela nasionkami....czyli walka z wiatrakami
Ja znalazłam paskudę na tujach naszych wspólnych tzn tych co rosną pól u mnie a pół u sąsiada..po sporządzeniu wywaru z wrotycza podlałam je w proporcji 1:2 zamiast 1:5.. No wiecie..z tej desperacji .. Tuje jeszcze stoją , zobaczymy co bedzie...
Madziu...to kiedy sie oglądanie wirtualnie gazety umawiamy ???.. Czekamy na Ciebie z ustaleniem terminu ..poniedziałek , wtorek ????
Marzenko ja je tłukę non stop … czuję się jak bym zarazę miała … ogród trędowaty , tyle ich i z przodu domu i z tyłu , łażą w ciągu dnia … moje sąsiady nic nie robią z tym …myślisz , że wygramy tą wojnę ?
Na poprawę humoru , mam i ja są wygodne , mają fajny dizajn można przechowywać jeden na drugim i kończą się już w naszej Ikei … to mnie przekonało ostatecznie, że nie ma na co czekać