Na pocieszenie dodam , że mój M wraca jutro po tygodniowej delegacji , normalnie nie daję rady po tygodniu bieganiny .....
miło mi , że zajrzałaś do Magdusi ...już miałam wychodzić z pracy , ale zajrzałam jeszcze na ogrodowisko ... tydzień czasu , to u mnie pewnie by wszystko wysiadło, nie wiem co za omen nomen ... ale bez netu w domu , sama!!! wczoraj myślałam, że wyjdę z siebie ...w akcie desperacji podłączyłam się pod komórkę, ale wolno się strony otwierały i zrywało co chwile ... 
... na kulki , na razie do donic, ale przymierzam się do przedogródka i na tyły do ogrodu. Pan mnie zapewnił, że nie braknie to będę kupować w miarę potrzeb. Moje w zawijasku też takie marniutkie, ale jutro je przytnę i podleje florovitem... ...pozdrawiam !
Ja swoje będę pryskać florovitem dolistnie a nawozić długodziałającym . Jeszcze nie mam muszę zakupić ..... Cały czas dumam nad Twoim przedogródkiem ..... Myślałam nad kulkami z cisa i bukszpanika (większe , mniejsze) i żywopłociku i może jakimś drzewkiem wysoko szczepionym ..... Podsadzić to wszystko żurawką ????? lub trzmieliną ????? Buzialki i udanych zakupów !!! pa
ale dzisiaj już mi lepiej ... jeden bukszpan udało się posadzić w donicy , kulka mi trochę nie wyszła, reszta miała takie ogromne te bulwy z korzeniem , że nie miałam takich wielkich donic...ale do gruntu posadziłam 
nie miałam jak zrobić zdjęć, dzisiaj do późna jestem w pracy, to dopiero jutro się pochwalę ...ale walczyłam sama ze sobą , żeby się nie poddać w trakcie prac, sama do siebie mówiłam, że jeszcze tylko trzy, jeszcze tylko dwa itd. ... dobrze , że zmęczenie mija i ochota na dalsze prace powraca
u mnie do cięcia 85 zostało ze 115
... Kibicuję Ci bardzo , siły powrócą , tylko pęcherze musisz wyleczyć.
