Veratrum nigrum Veratrum czyli ciemiężyca to ciekawa roślina lecz bardzo trująca. Warto ją przedstawić, choćby dla przestrogi. W naturze występuje w Europie i Azji, gdzie rośnie na polanach, w pobliżu wody, na łąkach, brzegach strumieni i w zaroślach lasów liściastych. Należy do rodziny Melanthiaceae.

Jej trujące działanie pojawia się w okresie silnego wzrostu, a zanika w okresie spoczynku. Przestrzegam, że nawet wąchanie kwiatów może być szkodliwe.

Ciemiężyca wykorzystywana jest w medycynie i należy do roślin, które stosuje się wewnętrznie do odrobaczania, wykrztuśnie, przeczyszczająco i przeciwbólowo. Zastosowana w zbyt dużych dawkach jest silną trucizną, zwłaszcza przy zewnętrznym kontakcie. Dlatego uważajmy podczas prac w okolicy ciemiężycy, aby sok tej rośliny nie dostał się do ran lub na powierzchnię skóry (wskazane dobre rękawiczki).

Mnie zachwyciła ostatnio ciemiężyca czarna (Veratrum nigrum), którą spotkałam na angielskiej wyprawie po ogrodach oraz w jednym z ogrodów polskich.

Najpopularniejsze gatunki

Na świecie znanych jest około 45 gatunków ciemiężyc. W Polsce występuje: ciemiężyca biała (Veratrum album), ciemiężyca zielona (Veratrum lobelianium), ciemiężyca czarna (Veratrum nigrum). Większość stanowisk lokalizuje się w Bieszczadach.

Veratrum album Ciemiężyca zielona występuje w Tatrach. Jej góralska nazwa brzmi "strzemieszyca". Jest jedną z najbardziej trujących roślin rosnących w Polsce, groźną dla bydła i owiec pasących się na łąkach. Objęta ochroną gatunkową.

Charakterystyka ciemiężycy

Ta bylina podczas kwitnienia należy do wysokich roślin, bowiem osiąga nawet 1,5 m wysokości. Posiada grubą, wzniesioną, owłosioną łodygę i krótkie, mocne kłącze podziemne. Z kłącza wyrastają liście, które wyglądają jak plisowane, są zwężające u nasady, podłużne, szerokoeliptyczne.

Kwiaty mają kształt wiechy rozgałęziającej się na boczne gałązki o długości około 5 cm i posiadają zarówno męskie, jak i żeńskie narządy. Wiechy są bardzo gęste z regularnie rozmieszczonymi setkami kwiatów, które ukazują się od czerwca do sierpnia w kolorze białym lub prawie czarnym (brązowawym). Są zapylane przez muchy i pszczoły. Przyciąga je zapach zgniłych owoców, jaki wydzielają kwiaty.

Jesienią pojawiają się szkarłatne owocostany w kształcie podłużnej torebki.

Warunki uprawy i pielęgnacja

Ciemiężyce wymagają stanowiska półcienistego, w słonecznym powinniśmy jej zapewnić stałą wilgoć w glebie, gdyż nie lubi suchych gleb. Odczyn gleby neutralny lub zasadowy. Znosi mrozy do minus 25 stopni. Lubi ściółkowanie korzeni. W dobrych warunkach wytrzyma wiele lat na jednym stanowisku. Ciężkie kwiatostany nierzadko trzeba przywiązywać, ponieważ pod ciężarem kwiatów się pokładają, zwłaszcza po obfitych deszczach.

Rozmnażanie

Możliwe jest rozmnażanie z nasion, które wysiewamy tuż po zbiorze w wilgotny piasek. Szybko tracą siłę kiełkowania. Siejemy w inspekcie lub zimnej szklarni, gdy tylko nasiona są dojrzałe. Kiełkują długo od 2 do 12 miesięcy, nierzadko nawet po 15 miesiącach.

Przez pierwsze dwa lata nie pikujemy ani nie przesadzamy siewek. Dopiero w trzecim roku przesadzamy je i potem solidnie pielęgnujemy, dostarczając systematycznie wilgoci i nawozów oraz umieszczając w lekkim cieniu. Osiągnięcie dojrzałości do czasu wydania kwiatów trwa około 10 lat. Na miejsce stałe wysadzamy późną wiosną, wczesnym latem lub jesienią.

Inny sposób rozmnażania to podział roślin.

Jak widać nie jest to bylina dla początkujących ogrodników. Najlepiej więc jest zakupić kwitnące rośliny w szkółce bylinowej.

Veratrum nigrum Veratrum nigrum Veratrum album Veratrum album

Choroby i szkodniki

Te rośliny są trujące, a więc podejrzewam, że nie atakują ich żadne szkodniki. Jest oczywiście wyjątek, uwielbiają je ślimaki. Zupełnie nie wiem dlaczego im te rośliny nie szkodzą? Brak jest informacji o możliwych chorobach.

Zestawienia i zastosowanie

W ogrodach bylinowych to roślina z klasą, wyjątkowa i bardzo rzadka, ale nie tylko dla kolekcjonerów. W Europie znana jest od roku 1773.

Wspaniale wyglądają jednogatunkowe łąki obsadzone dużą ilością ciemiężycy, szczególnie gdy wysokie łodygi kwiatowe pokrywają się masą gęsto położonych kwiatów. Szczególnie czarne kwiaty dają niesamowite tło dla roślin kolorowych. Ale same liście również są niezwykłe.

Niezbyt chętnie jest stosowana przez projektantów i ogrodników. Być może sprawiła to jej zła reputacja i zniechęciła do uprawy. We własnym ogrodzie to co innego, bo wiedząc o tym - uważamy.

Jako towarzystwo polecam paprocie, hosty, jasnotę i runiankę.

Słowa kluczowe: byliny, rośliny
6 komentarzy:
Anna R. 10:43, 24 wrz 2013

Jak rośnie w Bieszczadach i Tatrach.. to podejrzewam, że znosi niższe temperatury niż 25.. :)

mira 18:23, 24 wrz 2013

Rośnie też w moim ogrodzie, jednak po przeczytaniu artykułu raczej będzie musiała odejść, jak tojad, bo nie chcę już roślin silnie trujących. Kiedyś kupiłam na targu jako trójlist - okazało się, że to ciemiężyca. Przez pierwsze lata nie zakwitła, bo zjadały ją ślimaki, dopiero rok temu doczekałam się pędu kwiatowego i przyznam, że najciekawsza jest na etapie majowych liści, właśnie w towarzystwie paproci.

Danusiu lubię art. o ciekawych roślinach bez względu na zawartość trucizny :D

Ps. U mnie zimowała w temp. pow -25 i bez okrycia, ale w zacisznym miejscu i z pewnością tam jest zawsze śnieg.

kaprys 22:47, 25 wrz 2013

Dobrze Danusiu, że pisząc o roślinach, wspominasz o ich właściwościach trujących. To bardzo ważna informacja dla osób, pod opieką których znajdują się małe dzieci. Mój wnuczek notorycznie zrywa wszystkie roślinki w i ukradkiem próbuje je jeść.

Ela Schmidt 23:31, 05 kwi 2014

witam, ja mam dwojke malych dzieci (3 i 6 lat) i wiele roslin w ogrodzie- tez trujacych. Uwazam, ze gdzies dzieci musza sie nauczyc, jakie rosliny sa niebezpieczne, jak je rozpoznawac itp. Gdzie maja sie uczyc jak nie w domu? Nigdy nie probowaly zjesc ukradkiem lisci a nawet nie dotykaja trujacych roslin. Udalo mi sie to im zakodowac. Maja swoje jadalne rosliny i wszystko jest ok. Niestety, dzieci sa rozne- decyzje musza podjac rodzice. pozdrawiam Ela

Stanisław Noworyta 15:38, 13 cze 2016

Autorce chcę podpowiedzieć, że i w Beskidach nie brak cięmiężycy, ziela, którym według legendy, chłostano zbójników. Od tego ciemiężenia wzięła się ludowa nazwa pięknej rośliny.

Danuta Młoźniak 22:11, 13 cze 2016

Dziękuję za ten cenny komentarz i wiadomości o ciemiężycy w Polsce.