Słowo kluczowe 'lato w ogrodzie'

W tym roku upały dały się we znaki. Wszystkiemu, głównie roślinom tracącym liście na zimę, takim o dużych liściach szybko wyparowujących resztki wody. I stało się, hortensje częściowo podczas wielkich upałów zaczęły nieco żółknąć, tracić liście, które masowo spadały na trawnik. Zmartwiłam się. Pilnowałam wszak moich hortensji bardzo pieczołowicie, solidnie podlewałam od wiosny.

Niestety upały wygrały, a czarę przepełniła moja nieobecność przez jakiś czas. Wróciłam i mogłam tylko westchnąć z rozpaczy. Hortensje nie nadawały się do ozdobienia balkonu, ale w dalszym ciągu nadawały się do gruntu, zaczęły bowiem wypuszczać nowe listki. Szybciutko wykopaliśmy je z donic i posadziliśmy do ogrodu. Na pewno dadzą przyjemne efekty w następnym roku.

Upały, zwłaszcza takie "afrykańskie" jak obecnie, to niezwykle trudny czas dla roślin umiarkowanego klimatu. Temperatura powyżej 30 i prawie 40 stopni przez ponad 3 tygodnie zabójczo działa nie tylko na rośliny kwitnące, ale także na drzewa, które potrafią nawet w kilka dni zrzucić liście.

Zakładnie ogrodu w takim czasie to spory wysiłek. Praktycznie należałoby rozciagnąć nad całym ogrodem jakiś wielki parasol dający potrzebny cień. Pomimo podlewania, rośliny więdną, a czesto usychają. To dla nich wielki szok termiczny. "Góra" wyparowuje wodę, ale "dół" nie daje rady jej uzupełniać w tkankach. Ziemia się nagrzewa ponad wszelkie normy. Doniczki tym bardziej. To dla nas ogrodników wielkie wyzwanie utrzymać, uratować ogród.

Kwiatowa rabata w ogrodzie wprowadzi kolor i zapach, przyciągnie motyle i rozweseli monotonne nasadzenia. Jeśli znudziły nam się smutne iglaki lub inne zimozielone rośliny, załóżmy kwiatową rabatę bylinową.

W centrach ogrodniczych jest ogromny wybór. Kolory różnorodne, trudno na coś się zdecydować, jednak taki zakup musimy dokładnie przemyśleć i zaplanować, szczególnie kolory, aby wszystko do siebie i reszty ogrodu pasowało. W przeciwnym razie nie będziemy zadowoleni i nasza praca pójdzie na marne.

Kompozycje kwiatowe w donicach lub skrzynkach balkonowych wykonujemy w maju, jak miną wiosenne przymrozki. Aby kwiaty wyglądały efektownie i długo kwitły, wymagają sporo zachodu i pielęgnacji. Szczegółowe informacje zamieściłam w poprzednich artykułach na ten temat. Jednak teraz chciałabym napisać o reanimacji roślin w pełni lata.

Słoneczna pogoda i sezon urlopowy w pełni, nasze kwiaty narażone są na brak podstawowej pielęgnacji z powodu naszej nieobecności. Nie każdy przecież ma zaprzyjaźnionego sąsiada, który nam podleje przysłowiowe kwiatki. System automatycznego nawadniania działa przeważnie tylko w ogrodzie, mało kto ma zainstalowane podlewanie na balkonie. Są oczywiście różne sposoby zaopatrywania naszych kwiatów w wodę, ale te wszystkie pomysły sprawdzają się w czasie kilku dni. Dwa tygodnie bez podlewania to już niestety za długo.

Wykonanie balkonowych, kwiatowych dekoracji nie jest rzeczą trudną. Wystarczy trochę chęci i pomysłu. Czasem dobry przykład sąsiedzki wywołuje u nas taki impuls, chęci do działania. Też chcemy coś posadzić, bo u niego tak ładnie wygląda! Trzeba pojechać po donice, albo wyciągnąć je z ukrycia, wyszorować i gotowe. Trudniejszą sprawą jest utrzymać utrzymać rośliny przez cały sezon w doskonałej kondycji. Oto podstawowe zasady powodzenia naszego przedsięwzięcia. Pielęgnacja roślin balkonowych wymaga przede wszystkim systematyczności.

Letnie kompozycje wykonujemy z reguły po 15 maja, kiedy miną groźby wiosennych przymrozków. Niektóre osoby wstrzymują się do końca maja. Ja zawsze wyprzedzam sąsiadów w swojej miejscowości, gdyż nie mogę się oprzeć pokusie, odwiedzając sklepy ogrodnicze, które wręcz „kipią” kolorami.

Większość osób dekorujących swoje otoczenie latem, nie ma ogrodu. Wtedy nawet najmniejszy balkon może stać się jego namiastką. Dzięki naszym staraniom można go zamienić w stylowy zakątek, oazę zieleni, ciszy i spokoju, wyczarować miejsce do odpoczynku w kilka chwil.

W ciepłe dni chętnie się tam przeniesiemy, zwłaszcza jeśli wstawimy meble ogrodowe, zamontujemy markizę lub pergolę, chroniącą nas od palącego słońca.

Ukwiecony balkon, taras czy wejście do domu to wizytówka właściciela ogrodu. Staramy się wypaść jak najlepiej, ale nie zawsze się to nam udaje mimo dużej ilości roślin i donic. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak zestawiać rośliny w ciekawy sposób, aby ich uroda była właściwie podkreślona.

Często, przez niewłaściwe zestawienie barw niszczymy cały efekt końcowy kompozycji.Od dawna już królują dekoracje mieszane. Sadzimy więc różne gatunki, a także kolory. Musimy zdecydować się na jakąś konkretną kolorystykę , bo posadzenie wszystkiego, mieszając przypadkowo barwy, grozi nam wielkim zgrzytem, czasem tylko się udaje. Poniżej podstawowe zasady zestawiania roślin.

Chociaż lato w pełni, bo sierpień to nadal ciepły miesiąc i upały często nam dokuczają, zaczynamy już myśleć o jesieni, a nawet o przyszłym sezonie. Świadczy o tym wiele zabiegów, które powinniśmy już teraz przeprowadzić.

Wymienię choćby zbieranie nasion roślin jednorocznych czy bylin, które pieczołowicie zapakujemy do suchych torebek i oznaczymy, czy wysadzanie rozsady roślin dwuletnich, które nam zakwitną w przyszłym roku.

To wszystko robimy już z myślą o ogrodzie na następny rok. Tak samo przesadzanie bylin, które przekwitły.

Jednak w tym roku sierpień bije rekordy upałów, więc do moich podpowiedzi podchodzimy ostrożnie i robimy tylko to, co gwarantuje powodzenie. Przede wszystkim podlewamy ogród, najlepiej wcześnie rano, gdy rośliny są wychłodzone. Jeśli więdną, podlewamy także wieczorem.

Jak wiadomo, aby ogród pozostawał ładny przez cały czas, należy o niego dbać. Trzeba go podlewać, pielić, odpowiednio przycinać rośliny itd. Niektóre czynności należy wykonywać w określonym czasie, ponieważ inaczej nie dadzą żadnego efektu. Lipiec jest jednym z najgorętszych miesięcy w roku, więc pogoda sprzyja słodkiemu lenistwu, ale nie możemy spocząć na laurach, gdyż rośliny w środku lata wymagają naszej troski.

Niektóre róże już przekwitły, jeśli w porę je przycięliśmy i podleliśmy nawozem do róż, odwdzięczą się i zakwitną jeszcze raz. Sama niejednokrotnie się o tym przekonałam. Róże wypuściły grube pędy i pokazały się pąki, zwiastujące powtórne kwitnienie. Mojej pracy w ogrodzie zawsze towarzyszy motto:

Tylko mądrze pielęgnowane ogrody żyją długo.

Przysłowie głosi: "Czerwiec temu się zieleni, kto do pracy się nie leni"

Jest to pracowity miesiąc dla ogrodników, ale też bardzo przyjemny i ciepły.

W czerwcu szczególną opieką powinniśmy otoczyć róże, bo jest to miesiąc róż. Jednak nie tylko praca jest ważna. Powinniśmy, pomimo wielu zajęć, znaleźć czas na rozkoszowanie się efektami naszej pracy. Kwitną już letnie kompozycje w donicach, które obsadziliśmy w maju. Ustawmy leżaki w pobliżu pachnących roślin, aby uprzyjemnić sobie odpoczynek. Zaprośmy też przyjaciół, aby pochwalić się ogrodem i nie tylko. W zimie nie mieliśmy czasu na spotkania. Nadróbmy to teraz !