Słowo kluczowe 'maja w ogrodzie'

Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że czas pędzi jak opętany. Za każdym razem więc powtarzam sobie, że skoro już tak się musi dziać, to niech będzie wartościowy. Nie bez powodu tak właśnie zaczęłam swoje myśli.

Ostatnim razem, kiedy pisałam na Ogrodowisku, szykowaliśmy się do wiosny. Z rozrzewnieniem wspominam ten czas. Teraz z łezką w oku myślę, że przefrunął. Czy Państwo też mają takie wrażenie?

Wielokrotnie zastanawiałam się, która pora roku jest sercu mojemu najbliższa. Zadaję sobie to pytanie, bo lubię i jesień, kiedy spadają liście i życie się chowa, zimę za ośnieżone gałązki i ptaki co przylatują blisko, do karmnika. Lato oczywiście też, za wszystko, ale najbliższa jest mi wiosna. Bo szronem czy śniegiem mogę się nasycić w ciągu tygodnia, jesiennymi kolorami też, a wiosny zawsze mi mało. Już jak teraz o niej myślę zaczynam mieć wypieki na twarzy. Czy Państwo też? Czy serce szybciej już bije?