Wg mnie nic mu nie jest. Wyginają się młodziutkie, delikatne pędy, jak urosną i nieco zdrewnieją, wyprostują się. Zobacz przez lupę czy coś tam jest, ale moim zdaniem nic.

Szczęśliwie trafiłam na to forum szukając informacji na temat sadzenia świerków serbskich. Danusiu, mam nadzieję, że pomożesz rozwiązać mój problem ze świerkami serbskimi.
Mam 7 świerków posadzonych 80 cm od ogrodzenia w rozstawie 160cm. Sadziłam je w zeszłym roku. Założenie było takie, że mają zasłonić ogród przed wzrokiem sąsiadów oraz zasłonić to ogrodzenie ponieważ jest to pełny, dość brzydki mur.
Sąsiedzi zgłaszają pretensje, że ich zdaniem to zbyt wysokie drzewa i rosną za blisko muru, sugerują wręcz, że powinniśmy je zastąpić tujami. Na tuje się nie zgadzam, ale jestem skłonna przesadzić te drzewa trochę dalej, tylko nie jestem pewna czy to rzeczywiście konieczne. Raczej nie chciałabym ich przycinać na szerokości ani na wysokości.

Jak to jest z tym ph gleby dla świerków serbskich? Większość źródeł podaje, że drzewo to lubi podłoże wapienne (m.in.: Ewa Chojnowska, Iglaki; Piotr Muras, Drzewa i krzewy iglaste w ogrodzie, użytkownicy tego Forum). Natomiast w drukowanym katalogu oraz na stronie internetowej Związku Szkółkarzy Polskich polecają glebę o odczynie kwaśnym? Czy ktoś potrafiłby to skomentować i poradzić, które informacje są bardziej wiarygodne?

Druga rzecz to odległość sadzenia. Do tej pory planowałem szpaler z serbów sadzonych co 120cm. Miałem zamiar trochę je prowadzić (ciąć, zagęszczać itp.) w taki sposób, żeby docelowo ich boki lekko się stykały, tworząc jednak rząd osobnych drzewek (a nie zwartą masę).
Ale... Wczoraj oglądałem świerki w kilku szkółkach. W jednej z nich pozwolono mi wejść na teren uprawy, gdzie obok małych sadzonek w pojemnikach rosły w gruncie drzewa 6-7 letnie. Oglądając je doszedłem do wniosku, że mój początkowy plan nie ma racji bytu. Otóż zauważyłem, że - w porównaniu z regularnym i symetrycznym pokrojem świerków kłujących czy pospolitych - młode serby są trochę… hmmm… pokraczne. A to jakieś dziury, a to pomiędzy długaśnymi przyrostami jakieś króciutkie gałązki. Jedne przysadziste, inne strzeliste… Jednym słowem: na polu liczącym setki drzew z tego samego przecież siewu, ciężko byłoby znaleźć dwa lub trzy podobne do siebie osobniki.
I w związku z powyższym zaczynam się skłaniać do posadzenia drzewek co 80-100cm i przycinać je tak jak Danusia - w jedną ścianę. Przed tym jednak przestrzegali mnie szkółkarze mówiąc, że przy takim zagęszczeniu to nawet legendarnie utrzymujący niskie gałęzie świerk serbski po 8-10 latach na dole się ogołoci.

Który plan ma większe szanse powodzenia?
1. Sadzić co 120 cm, ciąć, formować rządek "choinek", redukować nieregularny pokrój i młodzieńczą pokraczność no i przede wszystkim nie pozwalać na wzajemne zachodzenie gałęzi, co - przynajmniej teoretycznie - wyeliminuje drewnienie i obsypywanie igieł.
2. Sadzić co 80 cm i po jakimś czasie ciąć równo piłą jak ligustra, ale liczyć się z tym, że dolne gałęzie jednak się ogołocą?

Danusiu, u Ciebie jest ściana z serbów. Ile mają lat? Czy dół rzeczywiście gęsty jak w przypadku soliterów i tak już zostanie?
Będę wdzięczy za rady!

Świerk nie lubi kwaśnej ziemi - pomylili się Ci w katalogu....
Bardziej proponuję wersję drugą, świerki Danusi są gęste od dołu, mają pewnie dobre kilka lat. A też były sadzone dość duże. Możesz je nawet posadzić co 120 cm - tylko później się zrosną.

Sebek napisał(a)

Świerk nie lubi kwaśnej ziemi - pomylili się Ci w katalogu....
Bardziej proponuję wersję drugą, świerki Danusi są gęste od dołu, mają pewnie dobre kilka lat. A też były sadzone dość duże. Możesz je nawet posadzić co 120 cm - tylko później się zrosną.

Dzięki! Tak mi się właśnie z tą ziemią wydawało. U mnie niestety podłoże kwaśne. Wapnował nie będę - za późno, poza tym nie umiałbym tego odpowiednio zrobić. Kupię ziemię do trawników lub torf odkwaszony - może serby nie padną. W centrum (mazowieckie, łódzkie) świerki serbskie są mało popularne. Osobiście nigdy na żywo nie widziałem szpaleru tych drzew (o żywopłocie nawet nie wspomnę)

Czy ktos może dac namiar na serby wysyłkowo?wiem, że to nie najlepsza droga, ale innej nie mamno i w rozsądnej ceniejuż się zdecydowałam na ścianę z serbem

Kochani czy mój serb jest jeszcze do odratowania? nie wiem jak mam o niego walczyć. jak były jakiś czas temu ulewy stał w wodzie. Potem wszystkie świerki "podsadziliśmy" wwyżej i było ok. a od jakiegoś czasu marnieje w oczach. pryskałam go preparatem decis bo były pajęczynki, a czytałam tu na forum, że to moze być jakieś robactwo. najgorsze, że w rządku mam 5 równej wielkości serbów. i zauwazyłam że dwa kolejne lekko zaczynają mieć podobne objawy. zresztą widać będzie na dwóch ostatnich zdjęciach (pierwsze dwie fotki to serb w najgorszym stanie, dwa pozostałe zdjęcia pokazują drzewko z którym tez zaczyna się coś dziać). Igiełki żółkną, robią się takie oklapnięte, część z nich brązowieje. Niektóre gałązki wystarczy lekko dotknąć i obsypują się. Pierwszy serb to niedługo chyba będzie łysy. Co moge zrobić

Bardzo proszę o radę. mam możliwość zakupienia świeków serbskich w doniczce 120-130cm za 32 zł lub świerków kopanych balotowanych 180-200cm za 90zł , co jest bezpieczniejsze? Nie ukrywam, że chciałabym od razu widzieć efekt , z drugiej strony zastanawiam się, czy te z doniczek nie są pewniejsze, jesli chodzi o przyjęcie się?

Ania_79 napisał(a)

Bardzo proszę o radę. mam możliwość zakupienia świeków serbskich w doniczce 120-130cm za 32 zł lub świerków kopanych balotowanych 180-200cm za 90zł , co jest bezpieczniejsze? Nie ukrywam, że chciałabym od razu widzieć efekt , z drugiej strony zastanawiam się, czy te z doniczek nie są pewniejsze, jesli chodzi o przyjęcie się?

Bardziej te doniczkowe są pewniejsze. Balotowane musiałyby mieć duże bryły i stały dostęp do wody by dobrze się przyjęły.

Seba, jak zawsze pomocnyDziękuję