Weroniko, bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Liczę że to nie ostanie nasze spotkanie
Dziewczyny, muszę powiedzieć, że Weronika mnie oczarowała swoją urodą i wdziękiem. I od razu byto widać, że kocha rośliny. Wiem, że będzie się opiekować roślinkami które powędrowały do jej ogrodu.
Dla Weroniki moje korony cesarskie, które wzbudziły zainteresowanie u jej małżonka. Dzięki temu okropnemu ochłodzeniu kwitną już chyba ze 4 tygodnie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ale może lubisz też piwonie? Majówki szykują się, by pokazać nam się lada moment w całej krasie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
A nie ma za co. Mnie nie ubędzie, jak się swoimi doświadczeniami podzielę. Może to kogoś ustrzeże przed moim błędem. Bo ja niestety też nie wiedziałam i mam tego skutki
Przekwitłe kwiaty ciemiernika Nigra. Fajne, ale muszę je wyciąć niedługo, bo mi się znowu wysieją w ogromnej ilości.
I kaczeńce w oczku. Zapomniałam się pochwalić, że mam w oczku żabę. Nie żadnego kumaka, co robi kum, kum. Tylko jakiegoś wielkiego, czarnego i smukłego żaba, co robi breeek, breeek, breek. Fajnie, cieszę się. Tylko zachodzę w głowę, skąd się wziął???
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Przede wszystkim muszę wyjaśnić, że kopytka w przedogródku tak kiepsko po tegorocznej zimie wyglądały, bo jakiś kot zrobił sobie w nich kuwetę.
Zapomniałam o tym, choć wiedziałam, dopiero mąż mi przypomniał.
Ale nie znaczy to, że koty jakoś preferują kopytnika. Ten sam kocur wykorzystywał w takim samym celu runiankę - w jednym miejscu też mam kiepską.
Tu natomiast kopytka rosnące pod płaczącym choinkiem. Zwróćcie uwagę, że nie usuwałam zeszłorocznych liści, widać je na zdjęciach pomiędzy młodymi listkami i wcale nie są brzydkie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tak, wolą zasodową, choć podobno znoszą każdy odczyn gleby. Mam zasadową.
A teraz porównanie kopytnika z runianką w miesiącu kwietniu (na specjalne zamówienie).
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dzięki To masz jeszcze, skoro lubisz Z dodatkiem w postaci sikorki modraszki.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Karolino, nie umiem opisać, co czułam, czytając to, co napisałaś. To o moim ogródku, mojej chusteczce?
Dziękuję
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ja nie mam nornic. Czy to świadczy o tym, że jednak odstraszają?
Dla Ciebie Renatko, korony.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.