Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

ewa004 21:58, 25 kwi 2017


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
citronelki opuchlaki nie jedzą ??czemu masz takie ładne ?? moje wszystkie na pożarcie skazane

edit
a może kwaśne ...no wiesz od cytryny nie smakuja im
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
Tess 23:15, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089

Shemsi napisał(a)
Tess, pięknie dziękuję za zaproszenie do Twojego pięknego ogrodu! Poznać Cię i moc obejrzeć Twój ogród to była olbrzymia przyjemność! Mam nadzieję, że roślinkom, które od Ciebie dostałam będzie u mnie dobrze Tak intensywnie się nimi zajmowałam, że dopiero dziś dotarłam na forum.

Weroniko, bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Liczę że to nie ostanie nasze spotkanie

Dziewczyny, muszę powiedzieć, że Weronika mnie oczarowała swoją urodą i wdziękiem. I od razu byto widać, że kocha rośliny. Wiem, że będzie się opiekować roślinkami które powędrowały do jej ogrodu.

Dla Weroniki moje korony cesarskie, które wzbudziły zainteresowanie u jej małżonka. Dzięki temu okropnemu ochłodzeniu kwitną już chyba ze 4 tygodnie.


____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:23, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Joku napisał(a)
Czekałam na twoje przylaszczki i się doczekałam .

Jolu, kochana, już przekwitły, niestety.




Ale może lubisz też piwonie? Majówki szykują się, by pokazać nam się lada moment w całej krasie.


____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:31, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
polinka napisał(a)
Dzięki za info o sąsiedztwie dla cisów. Nie wiedziałam, że i one nie lubią dotykania muszę pilnować swoje hortki aby nie kładły się na przyszły żywopłocik.

Pozdrawiam Tessiu


A nie ma za co. Mnie nie ubędzie, jak się swoimi doświadczeniami podzielę. Może to kogoś ustrzeże przed moim błędem. Bo ja niestety też nie wiedziałam i mam tego skutki

Przekwitłe kwiaty ciemiernika Nigra. Fajne, ale muszę je wyciąć niedługo, bo mi się znowu wysieją w ogromnej ilości.




I kaczeńce w oczku. Zapomniałam się pochwalić, że mam w oczku żabę. Nie żadnego kumaka, co robi kum, kum. Tylko jakiegoś wielkiego, czarnego i smukłego żaba, co robi breeek, breeek, breek. Fajnie, cieszę się. Tylko zachodzę w głowę, skąd się wziął???


____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:41, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
malkul napisał(a)
poczytałam sobie o kopytniku, ważne rady i dobrze wiedzieć co i jak.


Jeszcze trochę o kopytniku napiszę. Bo obiecałam.

Przede wszystkim muszę wyjaśnić, że kopytka w przedogródku tak kiepsko po tegorocznej zimie wyglądały, bo jakiś kot zrobił sobie w nich kuwetę.
Zapomniałam o tym, choć wiedziałam, dopiero mąż mi przypomniał.
Ale nie znaczy to, że koty jakoś preferują kopytnika. Ten sam kocur wykorzystywał w takim samym celu runiankę - w jednym miejscu też mam kiepską.

Tu natomiast kopytka rosnące pod płaczącym choinkiem. Zwróćcie uwagę, że nie usuwałam zeszłorocznych liści, widać je na zdjęciach pomiędzy młodymi listkami i wcale nie są brzydkie.






____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:53, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
anbu napisał(a)
No racja z tymi kopytkami Moje kopytka najpierw ruszyły z kopyta a potem...zanikły
Ciekawa jestem czy strajk kopytkowy się zakończy Tessko jakie masz ph ziemi? Znasz? Gdzieś czytałam, że one lubią raczej zasadowo :/

Tak, wolą zasodową, choć podobno znoszą każdy odczyn gleby. Mam zasadową.


A teraz porównanie kopytnika z runianką w miesiącu kwietniu (na specjalne zamówienie).













____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:58, 27 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Juzia napisał(a)
Oczy wypoczywają przy tej Twojej zieloności!!!
Lubię!


Dzięki To masz jeszcze, skoro lubisz Z dodatkiem w postaci sikorki modraszki.









____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 00:05, 28 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Mixtoorka napisał(a)
piękne Twoje "młodsze malutkie siostrzyczki". Jest coś w.Twoim ogrodzie co wzrusza. Piękno. Duch. Zupełnie nie zauważam miejsc niedoskonałych. Patrzę na zdjęcie i przepadam. Niewielki ale wyjątkowy. Wesołych Świąt.

Karolino, nie umiem opisać, co czułam, czytając to, co napisałaś. To o moim ogródku, mojej chusteczce?
Dziękuję







____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 00:08, 28 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
ewa004 napisał(a)
Tesiulka buziaczki swiateczne zostawiam


Buziaczki świąteczne? A zajączków nie masz?

W podziękowaniu, dla Ciebie ciemiernik.


____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 00:13, 28 kwi 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Rench napisał(a)
Efektowna wiosna u Ciebie,ale korony niesamowite !
Ja kilka razy też je sadziłam,miały niby odstraszać nornice,ale jakoś nigdy nie wyrosła ani jedna,pewno je nornice zżarły


Ja nie mam nornic. Czy to świadczy o tym, że jednak odstraszają?

Dla Ciebie Renatko, korony.







____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies