Kasya o drugiej w nocy przestała śledzić temperaturę, a ja już o 3.15 zaczęłam Poleciałam do ogrodu zobaczyć czy okrycia się nie poprzesuwały. Trawnik zmrożony. Łodygi peonii, które nie dość starannie okryłam - sztywne od mrozu. W samochodach zamarzły szyby. Dachy domów białe od mrozu. A mój ogród wygląda jak slums albo jakiś obóz uchodźców w krajach dalekich. Nawet namiot mam