Wody u siebie nie mam i póki co ogrodowego wodnego zycia obserwowac i wspierac nie mogę i nie będe choc żaby i jaszczurki są częstymi i pożądanymi u mnie gośćmi. Natomiast nie wyobrażam sobie ogrodu bez ptaków. A teraz za sprawą
Bogdzi, Ani ASC, Monteverde, Agniechy i wielu innych uczestników forum zmobilizowałam sie do zakupu karmnika i wystawienia go w tym roku do ogrodu. Wczesniej dawałam tylko słoninke na druciku sikorkom, ale ileż to radości dawało i mnie i ptakom.... Chcę zyc i mieszkac w otoczeniu wszystkich członków szeroko rozumianej przyrody, ptaków, ssaków, gadów, owadów itp mimo ze mieszkam na obrzeżach miasta. Popieram dokarmianie ptaków zimą bo to nikt inny tylko my - ludzie wypchnelismy je z ich naturalnych siedlisk, płoszymy je uzywając więcej aut, budując kolejne autostrady, emitując szkodliwe substancje do powietrza, szkodliwe fale radiowe czy magnetyczne używając coraz to wiecej elektroniki, telefonów komórkowych, sieci bezprzewodowych, łącz satelitarnych itp. Te wszystkie działania wyniszczają naturalnych sprzymierzeńców człowieka.
Jesli mozna zrobić choć odrobinke cos dla nich to dlaczego nie. A poza tym z czysto egoistycznych wzgledów dokarmiam ptaki bo mam ogród a co za tym idzie ptaki pomagaja mi walczyc ze szkodnikami, a do tego z innego równiez egoistycznego wzgledu - lubie patrzec na nie jak sie uwijają, jak terkoca, spiewają..etc.etc....
Sorry Bogdziu, że sie tak rozgadałam ale mnie to wnerwiło trochę......
Popieram twój pogląd i pozdrawiam