Nie bede Twoim wrogiem , bałabym sie.

Ja tu czytam ,że ty toczysz walkę ze ślimakami, a próbowałaś z popiołem? Ja tak robię ( nie chcę rozsypywać chemii ze względu na psa ) i jak na razie ślimaków nie mam tz. są tam jakieś pojedyncze sztuki ale roślinki są całe...pozdrawiam

Róże cudowne Piękne, ta "porcelanowa" zjawiskowa. Pozdrawiam Anuś.

A ja lubie słuchać to się do Was (Ciebie, Elizy, Gierczusi i Kindzi) nadaję no nie?

Nie mam popiołu Nie mam kominka, nie mam ogrzewania węglem tylko gazowe.
Tzn mam popiół od sąsiadów co sypią na drogę, a ja mam całe okna i parapety wiecznie z tego powodu brudne.. a ślimakom przemarsz przez zapopieloną drogę nie sprawia problemów Lezie ich z tamtej strony cała armia U siebie bym zawalczyła ze ślimakami, ale niestety lezą z działek sąsiednich... zastanawiamy się nad wkopaniem miedzianej opaski, ma pomagać, byle tylko złomiarze o tym się nie dowiedzieli , bo mi cały ogródek przekopią za złomem.
No i ile tego popiołu musiałbym mieć aby posypywać ogród....... najlepiej po każdym deszczu..

Pamietam Kopanie kaluzy, i walke z kamieniami. Anek, wyszlo cudnie, i dobrze o tym wiesz I powiem Ci, ze tej kaluzy to Ci zazdraszczam, i ptasiego spa tez

Królowa Swiden też zakwitła....

Przypomina mi porcelanę...