Skoro miałaś w ogrodzie tylko jeden kolor, to powtarzają. A jak jest tak jak u mnie - kilka odmian, to się mieszają, aż miło. To nawet nie jest taka wielka wada w ich przypadku. Białą odmianę Purity odróżniam, jak są młode, bo mają zdecydownie jaśniejszą zieleń liści i łodyg. No ale co do reszty, to już nie ma szans.
Świetne zestawienie proponujesz... myślę nad tym... jedna brunetkę mam.. i 5 krzewuszek, tylko rabata jest bardzo głęboka.. musiałoby inaczej sie to zestawić.. myślę...
A w kwestii świecznicy tej bordowej to widziałam cudne połączenie jej z żółtą hohlą. Swoją muszę przesadzić bo ma za sucho tam gdzie rośnie.
Wojsławice pod znakiem zapytania. Jest nam bardzo daleko, wiec szukam udziałowców do paliwa Jak zbiorę komplet to pojadę. W jedną stronę mam 465 km, a w dwie to już prawie tysiąc Troszkę dużo by jechać samotnie.
Ma mieć wilgotne, ale nie mokro i najlepiej przepuszczalna... wnioskuję, że z tą wilgocią to tak nie do końca.. latem wilgotno, zimą sucho. Z tego co czytałam, że jak będą miały latem za sucho to dolne liście będą schły.. idą na ostatni plan, wiec przeżyję, astry są łyse do samej góry... zamiana będzie dobra.... tylko mus dokupić więcej.
Tomek już vernonii nie ma ..
Chyba sie nawet pytałam o to jak zbierać nasionka. Bo oglądałam z każdej strony i jakoś tych nasionek nie mam pojęcia jak zebrać.. może jeszcze ich nie ma?? Za wcześnie? Jak pozyskam to zbiorę, jak nie to mówi się trudno Będę słać nadwyżki siewek Ale kolor to loteria. Dużo kosmosów połamał mi pies, cześć uwaliła kosiarka przy koszeniu, część mi się połamało.. zostały się niedobitki
Aniu to może zorganizujemy wspólne pożegnanie bylin, które się podobają, ale przeszkadzają i szkoda się ich pozbyć... ponarzekamy sobie, polamentujemy i może będzie łatwiej ja nie wiem co zrobić z żółtą bylinówką, całośc jest okropna, ale pojedyńczych roślin strasznie mi szkoda... ah te nieszczęsne chciejstwa.
Czytając co piszesz i w internecie, raczej większych wymagań nie ma. Szkoda że w Radkowie nie ma, wisi w spisie, ale oferta pewnie nieaktualna. Na aledrogo prędzej czy później pojawi się, tylko tam czasem kupuje się kota w worku. Spytam w dwóch źródłach, jakby były, to dam znać.
Miłego wieczoru
Madżen - zebrinusy to u mnie najwyższe trawy, miałam dwie odmiany zebrinusa (z wysokich), ale już tak je pomieszałam, że nie wiem który jest który a i tak były bardzo podobne, a nazw nie zapamiętałam. Kupiłam też Kleine Zebrine, ale jednego oddałam, a drugi jeszcze sie u mnie meczy na rabacie.. i ma wysokość ponad jeden metr. Te normalne maja bez kwiatostanu ponad 2 metry.
Jagoda - Muminek wczoraj był u mnie... nauczył się raczkować w tempie ekspresowym... i lezie tam gdzie nie wolno.. czyli nogi psa do poszarpania i ugryzienia (pies staruszek i nie nauczony z dziećmi wiec trzeba uważać) i kwiatki. Kwiatki też chce zjeść..
Sebek - zebrinusy są wielkie i o tyle fajne, że stoją sztywno i pionowo.
Agata - zebrinusów jest dużo odmian, ale one wszystkie z wyjątkiem tej odmiany małej są wysokie.
Miła - zależy czy zbiorę ekipę..
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam ... uciekam ogarniać kuchnię po rewolucjach kuchennych.