Biegiem w skrócie... wczoraj próbowałam zajrzeć gdzie lubię, rewizyty.. i nie wyrobiłam.. mimo najszczerszych chęci.
Sytuacja meteo.. nie pada, ale pochmurno, bardzo pochmurno, w tej chwili całe +2 stopnie. I wieje..... paskudna pogoda. Oby do kwietnia. To tylko pół roku.

Haniu - dlatego mogę się tylko gapić na twój widoczek wody i błękitnego nieba, bo za okno nawet wyglądać się nie chce.

Kitek - wygląda psiunio dobrze, ale już wiek ma słuszny, pierwszy raz chcę zimę bez śniegu, bo pies nie ma szans.. na śliskim i w zaspach Za wielki by go nosić Z powodu głuchoty to pilnuje nas non stop, nie odchodzi na chwilę, byle w zasięgu wzroku.

Roma - ja też uśmiałam sie z Twojego męża.. na szczęście ze mną skojarzeń nie będzie miał żadnych

Agacia - ciacho.. zgadzam się... w dodatku sympatyczne

Danusia - złamałaś regulamin forum.. dajemy w posta tylko 4 foty, dlatego tak rozbiłam pokaz Na 2 rzuty... bo historia ogrodu w jednym poście już sie nie mieści. Mam wrażenie, że dopiero zaczęłam robić ten ogród, a tu sie robi wszytko za duże ...

Mariusz - wiem jak wnerwia pisanie na telefonie.. bo czasami zaglądam z telefonu. Drzewa jak się posadzi ciutkę wyższe to szybko jest efekt... to było dobre posunięcie, zakup kilku większych drzewek. To robi wrażenie, że ogród jest starszy.

Wyskoczyłam na minutę i uciekłam do domciu... nawet obchodu nie zrobiłam...

Kasial, Zawitka - nie wiem jaki będzie odcinek.. i sie nie dowiem. Czekam razem z Wami co tam plotłam.. ... starałam sie na poważnie, bo to nie kabaret tylko program dla ogrodników. Nagrywali dużo i na pewno nie wszytko sie zmieści do programu. Myślę, że z tego co kręcili to i 3 odcinki by wyszły A tak sie nie da

Bogdzia - jak ciacho to ciacho i nic tego nie zmieni

Kosolka - też się roześmiałam w głos na hasło Bogdzi No cóż, czasami pozostaje się już tylko patrzenie Ostatni dźwiękowiec nawet mi nie chciał pod bluzeczkę wkładać mikrofonu... musiałam sama.. ot taki los... Na ciacha tylko można popatrzeć

Jak na te kobee.. dostałam wczoraj cały bukiet od koleżanki.. wolała urwać, bo i tak przymrozek wszytko zniszczy. Przymrozek zapowiadają przez cały tydzień. A ja mam wykopane kilkanaście doniczek bylin.. a aby je posadzić muszę wykopać ileś innych. Cebulowe jeszcze w wiadrach. Ale na taka temperaturę nie pójdę norać w ogrodzie.. mam w nosie.

Bukiecik.. niestety kwiaty w wazonie nie są trwałe, odpadają kielichy

Anulka - ja też do Ciebie zajrzałam

Hanusia - będziesz gratulować po emisji, bo może nie być czego .. ale wierzę w chłopaków... jak psiałam jedno ujecie widziałam i było pikne.. a ja - jak nie ja Nic tylko Oskar dla operatora

Magdalena - na ostatnim nagraniu Muminka nie było, nie mógł przyjechać, szkoda Patrzę na fotki i widzę jak sie zmieniał w tym czasie. Na wzruszająco bym nie liczyła... ha, ha, ha...

Madżen - u mnie tylko tulipanowiec zachował sie porządnie, a reszta najgorsza w tych wszystkich latach. Za to melduję, że pąki kwiatowe (te same!!! ) Pastella u mnie trzyma już ponad miesiąc W dodatku pada od zeszłej środy czy czwartku.. i to mocno padało. Nie ma kropek, nie ma pleśni, a płatki się trzymają. Jestem pełna podziwu. Róża dostaje medal u mnie za trwałość kwiatów. Za zdrowotność też. Nie pryskana i zdrowa .. bez żadnych plamek na liściach. I pomyśleć, że przez 2 lata mi się niezbyt podobała..

Aniu Monte - mały jest przepocieszny to fakt, ale psotnik też z niego będzie. Na szczęście jak mówię NIE i grożę paluchem to robi w tył zwrot od storczyków i kwiatków.. co nie zmienia faktu, że szybko o tym zapomina Storczykowe okno zawalone doniczkami i nisko nad podłogą... nie mam gdzie ich przestawić.. musi sie nauczyć, że nie wolno. Tak samo z oczkiem. Innej opcji nie ma. Moje okno... będzie w TV

Jola - doktorat z wnuczkowania można zrobić.. trza na uniwersytet trzeciego wieku sie zapisać.. moje opinie na temat wychowywania dzieci zostawiam dla siebie..bo mogę podpaść tu i tam.

Asia - z tym cieplej to nie zawsze, bo ja ten typ co potrafię walnąć jak łysy włosami o glebę.. tak ciut mało we mnie dyplomacji Będziesz mogła powiedzieć.. ale sama nie jestem pewna czy oby na pewno warto się przyznawać do mnie.. Starałam sie poważnie, ale z moim charakterkiem to sama sobie nie wierzę.

Nikita - ja już odliczam do wiosny... ogrzewanie eM włączył, ale i tak mi zimno...

Koniec przerwy pora sie wziąć za coś innego.

Więcej fotek z dziś nie mam... bo zamarzałam.. i stwierdziłam, że szaro buro i do niczego.

Mala_Mi napisał(a)

Aniu Monte - mały jest przepocieszny to fakt, ale psotnik też z niego będzie. Na szczęście jak mówię NIE i grożę paluchem to robi w tył zwrot od storczyków i kwiatków.. co nie zmienia faktu, że szybko o tym zapomina Storczykowe okno zawalone doniczkami i nisko nad podłogą... nie mam gdzie ich przestawić.. musi sie nauczyć, że nie wolno. Tak samo z oczkiem. Innej opcji nie ma. Moje okno... będzie w TV

Taka rola babci, kochać i mądrze wychowywać, to, że dziecku czegoś się nie pozwala nie znaczy że się go nie kocha, właśnie, że się je kocha nie można na wszystko pozwalać, zaprocentuje to wszystko w przyszłości, a okno i storczyki masz śliczne, podziwiałam jak miałam przyjemność być u Was

Paatella piękna dalej
Kobea ładnie się prezentuje jeszcze.
Kiedys siałam , sadziłam kobeę,ale w tym roku,jakoś nie.więcej clemków kupiłam.

Ja w tym roku posiałam kobeę i ani jedna nie wylazła. Odpuszczam sobie ją całkiem. Okno będzie w TV??
To już drugie słynne które miałam przyjemność zobaczyć U mnie tuż porowata ale nie pada już.
Buziaczki dla całej godzinki a szczególne dla Pendolinka
Ps. Nie wiem czy byłaś w Jurajskim więc donoszą że ekipa Mai była

Mala_Mi napisał(a)

Imponująca kolekcja roślin na parapecie Czuje się jak w kwiaciarni lub wystawie ogrodniczej U mnie jak robi się za oknem zimno też powoli wnoszę wszystko do domu i robi się ciasno Parapety najbardziej są oblegane na wiosnę jak sieje jednoroczne bo mam do nich słabość I choć co roku obiecuje sobie że trzeba się z tym ograniczać to i tak wychodzi jak zawsze Nakupię torebek z nasionami i trzeba siać

Mam do Ciebie pytanie odnośnie catalpy bo masz już spory egzemplarz Chciałbym ją przyciąć bo ma nieładną koronę a pasowałoby żeby się zagęściła i była mniej ażurowa Czytałem że robi się to teraz a nawet późną zimą Jakie masz doświadczenie w tym temacie ?

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ja w tym roku posiałam kobeę i ani jedna nie wylazła. Odpuszczam sobie ją całkiem.

a wlasnie mialam zapytac czy kobea bezproblemowo rosnie jak sie wprost do gruntu sieje...
bo kupilam na przyszly rok... hmm