Mala_Mi napisał(a)

Asia - z tym cieplej to nie zawsze, bo ja ten typ co potrafię walnąć jak łysy włosami o glebę.. tak ciut mało we mnie dyplomacji

Oj skąd ja to znam. Też mam "wejścia" czasami

Będziesz mogła powiedzieć.. ale sama nie jestem pewna czy oby na pewno warto się przyznawać do mnie.. Starałam sie poważnie, ale z moim charakterkiem to sama sobie nie wierzę.

Na pewno warto! Aniu nie znam Cię osobiście, nie miałam jeszcze okazji Cię poznać na żywo, ale myślę, że jesteś jak dynamit! Avatarek też "taki w biegu" i jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie poważnej - przynajmniej w sprawach ogrodowych

Mala_Mi napisał(a)

Danusia bdan - jakbym nic nie napisała, to dopiero by mi sie dostało

Małgosiu - strasznie dużo nakręcili przez te 3 wizyty.. nie wiem jak to upchną w jeden odcinek.. ale mówili, że zwykle i tak maja za mało

Fotek nie mam, bo leje i nie ma co fotografować.. i tak będzie do wiosny

Ojej to zrobią serial... od przybytku głowa nie boli, na pewno wszyscy byliby ciekawi co dalej....co dlaej.
Pozdrawiam !

Sorki ale ukradli mi prąd. .. i to wszystkie fazy. I nie na wiaderka a na taczki. Wieje ale czyba nie az tak. Lecimy po agregat.... bo u mnie wszystko na prad.... cos dlugo nie moga naprawić.

Anula zaglądam jak czas pozwoli, ale nie pozwala na wiele, wnusio kurcze toz to niejedno serce złamie tym uśmiechem i jakby... do Ciebie podobny?
Jeszcze raz gratuluje Mai, masz przepiekny ogród ale chyba nie to najważniejsze - masz energie prawdziwego ogrodnika, werwę i siłę do pracy i nieustającą chęć dokonywania zmian - to trzeba pokazywać ludziom, bo ogród sam się nie zrobi, ale to nie znaczy ze mozna siedzieć z założonymi rekami bo to za trudne. Ty pokazujesz jak i że można! Szacun pełen

Bunt na fotki nie może być, Aniu

Aniu ja czekam na serial, choć wlaściwie mam gocały czas tylko w innym wymiarze w rzeszowskim mimo woli
zdrowia życzę dla wszystkich uściskaj ode mnie Muminka i podrap za uchem chłopaka kochanego
miłego weekendu

Aniu robale wytłuczone na razie ha ha miłego weekendu a i wiaderko prądu zostawiam buziaki

U nas też zimnica jak nie wiem co i wieje paskudnie. Nie pada przynajmniej, bo mój francuski piesek i woda to nie jest dobre połączenie.
Trochę dalii do wazonów ciachłam, jak ma mi je przymrozek ściąć Koniec sezonu nieuchronnie się zbliża...ale odpocząć też kiedyś trzeba. I książkę przy kominku poczytać zaległą

Misialek CHODZI już???

Aniu - storczyki teraz odpoczywają... szału nie ma..doopci nie urywa.. ale lubię pogapić się przez nie

Anabuko, Kasya - kobea bardzo dorodna, ale nie moja... koleżanki... ja staram się ograniczać jednoroczne... łapki dwie a ogród spory..oczywiście do roboty, a nie na chciejstwa. I nie mam pojęcia co z nią robić i jak siać... Wiem od koleżanki, żę u niej co roku jest dorodna i olbrzymia, ale kwitnie jesienią.... i na dobrą sprawę szczyt piękności pokrywa sie z pierwszymi przymrozkami ...a to denerwuję. Oczywiście koleżankę a nie mnie

Ciociu - wiem, że byli... czytałam i bardzo dobrze, bo to piękny ogród Wart pokazania. Kwintesencja smaku.

Przemek.. ja zagraciłam sobie domek pelaśkami, bo przymrozek murowany, a pięknie kwitną. Duże donice nakryłam dużymi kartonami.. ciut się chyba połamało..
My katalpę cięliśmy w sierpniu... bo akurat wtedy się połamała Ale myślę, że ją najlepiej przyciąć w listopadzie. Ja zawsze drzewa przycinałam pod koniec zimy... ale teraz przestawiam się na początek zimy.. zwłaszcza z klonami. Bo w tym roku zimy nie było i klony płakały. Katalpa póxno rusza, wiec luty/marzec jakby co też powinna dobre znieść. Ja nie fachowiec w tej materii tylko amator co obserwuje otoczenie.

Dzięki za podpowiedzi Ciachnę je jak dojdę do siebie to będzie mniej mumifikowania na zimę
Trzymam kciuki by jednak przymrozku nie było Ja swoje cmentarne kompozycje też schowałem do garażu tak na wszelki wypadek

Pozdrawiam