Witam się z miłoścniczką róż .
Wygooglałam, że masz Honeymilk - jak się u ciebie sprawuje? warto ja nabyć?
chcę ją do przedogródka i zależy mi aby była zdrowa i obficie kwitła.

Michalinko, co tam u Ciebie, hortensje piękne jesienią

Michalino , pierwszy raz jestem u Ciebie bo ze względu na oczy muszę bardzo ograniczac pobyt na forum ale Twój ogród mnie dzis oślepił. Jak Ty masz pięknie , ile róż, cudnych piwoni i hortensji. No raj po prostu. Musisz miec chyba duzy areał by tyle roslin zmiescic. Podziwiam i tylko załuję ze tak daleko ode mnie.

Michalinko, gdzie nam uciekłaś, masz taki cudny ogród, daj trochę zdjęć.

Michalina napisał(a)

Maleńka nasturcja


Hortensja White Dome - głośno na niej dużo bzykaczy, statnio jeden taki mnie użądlił więc teraz z rezerwą podchodzę.No i rozsiewa zapach lata


obserwowałam jak ocierają się o pylniki


Michalinko możesz napisac coś więcej o tej hortensji ile ma wysokości u Ciebie bo wygląda na strasznie dużą i i le ten okaz ma lat. Piekna jest

Witam i pozwolę swoją nieobecność zacytować słowami piosenki Czesława Niemena
Dzień za dniem
Jak wartki potok czas
Zacieśnia krąg
Istnienia mego
Dzień za dniem
Ucieka dalej
Dalej
Dalej
Mych złudnych pragnień
Splot upada

A wokoło
Wszechświat
Bezgraniczny, niepojęty
Nieskończony ogród żyzny
Myśli wiecznej A r c y d z i e ł o !
Uszanować chciałbym niebo
Ziemi czoło skłonić
Ale człowiek jam niewdzięczny
Że niedoskonały...

Nonsensami
Karmią się nawzajem
Spraw komicznych
Omotani siecią
Wstyd mi za tych
Co nie mając wstydu
Zapomnieli
Że u kresu
Groby nas zrównają


Goście a mnie nie ma ale...czytam ,odwiedzam.Czasami napiszę szczególnie jak mnie coś zachwyci.Dzięki Mai w Ogrodzie wiem gdzie wejść i w ten sposób poznałam kolejne ogrody.
U mnie przeróbki,wieczne niezadowolenie gdy myślę,że już,już to jednak nie,nie

Ivo- hortensja White Dome - - warto.Piękny zapach jak kwitnie można zaobserwować wzmożone akcje bzygaczy.
W tej chwili moja ma jakieś 1,40 ale...po raz pierwszy jej nie cięłam czyli nie zaczynała od nowa.Od strony południowej ma ścianę z Tuj a od dołu dużo wody.W ubiegłym roku musieliśmy ją ograniczyć bo wchodziła pędami na ścieżkę prowadzącą do zakładu.Dodatkowo wygląda tak okazale bo posadziłam 2x2 - po prostu były za grosze i kupiłam 4 szt.Ile ma lat...czas tak szybko biegnie,że nie pamiętam ale pewnie z 4-5.
Mam nadzieję,że wyjaśniłam i zachęciłam

Bogdziu, u Ciebie jestem regularnie bo...namówiona przez innych,zachęcona Twoim ogrodem kupiłam w tym roku kilka rododendronów.Czy to będzie miłość, nie wiem.Areał spory ale nie wszystko w użytkowaniu.Zawsze mówię,że o 20 lat za póżno wzięłam się za ogrodowanie tym bardziej,że wszystko sama robię bo mąż nie ma czasu.On tylko te cięższe prace chociaż i to wole sama bo to moje królestwo

Mirka,dziękuję,że o mnie pamiętałaś

Na powitanie stan z dnia dzisiejszego

Szkodnik w ogrodzie
Oglądałam kilka dni temu Maję w ogrodzie w którym była mowa o karczowniku i stratach jakie potrafi zrobić.Myślę sobie...to już wolę krety.bardziej Mąż kosił prawie trawnik i zobaczył ,że liście na róży zwiędły,pociągnął a róża wyszła bez ..korzenia.Maiden's Blush, jedna z pierwszych.Nic mi nie powiedział i ja idąc do ogrodu zobaczyłam to

wpadłam do domu z pytaniem "co ci ona zrobiła,że tak ja potraktowałeś"
Pokazał dołek z którego ją wyciągnął

żal mi się zrobiło bo to jedna z tych odpornych na mróz ,wielka już była.

Kolejna,obok też lekko opóżniona ale pomyślałam,że nie zdążyła rozwinąć liści.Z ciekawości pociągnęłam i wyszła bez problemu
To była Stanwell Perpetual- równie stara jak poprzednia.Miałam ją w koszu bo bardzo rozchodziła się na boki.


Chroniłam je od góry a tymczasem wróg zaatakował od dołu.W sklepach nie natrafiłam na środek na karczowniki ale polecono mi na szczury.Wsypałam do wszystkich otworów,zabezpieczyłam i z uwagą oglądam pozostałe krzaki.
Nie wierzę w skuteczność świec dymnych,solarnych odstraszaczy ale może są inne mniej chemiczne sposoby.
Nie muszę dodać,że szkoda mi tych róż.
Podobno różane korzonki im smakują ale żeby ogryżć jak bóbr

Stanwell Perpetual


Maiden's Blush

Witaj Michalinko, fajnie że znów jesteś
Nigdy nie myślałam że karczownik może zrobić takie szkody. Oj żeby stanęło na tym, aby Ci nic więcej nie zniszczyły. Różyczki już Ci kwitną? Moje jeszcze trochę. teraz Rh i azalie Ale i U Ciebie sporo Rh i azalii widzę. Teraz tylko czekać i z roku na rok będą piękniejsze

Mirka,ja też nie wiedziałam.Ja nawet do czasu programu Maja w Ogrodzie o nim nie słyszłam.Kret, nornica i owszem ale to....na razie coś wyrzuciło z dołka jedzenie pomimo,że dołek przykryty doniczką.Może sobie poszedł

Pachnąco będzie
Gożdziki- ich zapach z niewielkiej kępki rozchodzi się daleko

Pachą róże



Pachną piwonie- wielkie rozczarowanie w tym roku.80 % pąków przemarzło w ostatnim ataku przymrozkowym



Ale najbardziej wyczuwam zapach azalii


ta pachnie najmocniej


Mam je pierwszy sezon ,posadzone daleko i już myślę jak je przeprowadzić bliżej domu . Albo poszukać nowych

Klondyke nie mam ale ma ją moja siostra, jest śliczna, zresztą wszystkie azalie masz piękne
Zmieniłaś nazwę, a ja przyzwyczaiłam się już do Michaliny
Szkoda Twoich piwonii, u mnie wszystkie pąki zdrowe, przymrozki ich nie zniszczyły.