Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Słoneczny ogród słonecznej safikey

Pokaż wątki Pokaż posty

Słoneczny ogród słonecznej safikey

safikey 22:32, 05 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
Nareszcie dziś mogę się pochwalic, że udalo mi się rozsadzic moje wielkie zurawki Marmolade i jeszcze pobralam 16 zaszczepek (ostatnie wwszystkie mi się przyjely )
Poza tym rozsadzilam i posadzilam na nowo, tym razem w donicach Imperaty Red Baron (bo rozsiewaly mi się po calej rabacie). I teraz mam zamiast jednej aż trzy. To samo zrobilam z jedna jeszcze trawka- zapomnialam dziś nazwy.

Poza tym wykosilam maszynka przy wszystkich obrzezach i trawniczek wyglada pieknie....

Teraz na dzien, dwa mogę skupic się tylko na podziwianiu

Spokojnej nocy
____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
Marga 12:13, 06 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
A zdjęcia trawniczka? Gdzie są?

Biedny ten Twój kotek. Może daj im trochę czasu, żeby przyzwyczaili się do siebie. Psiak dostanie raz pazurami po nosie i więcej nie będzie zaczepiał kota. Nie mogę się napatrzeć na tego Twojego psiaka, taki jest śliczny! Zobaczysz, będzie Ci bardzo oddany. Mój znajda (wziełam go z wypadku na drodze), to już na drugi dzień warczał na wszystkich facetów (nawet na mojego M), którzy zbliżyli się do mnie bliżej niż na 3m . Max był najukochańszym i najmądrzejszym psem jakiego kiedykolwiek miałam

Zapomniałam Ci powiedzieć, że masz śliczne hosty
Pozdrawiam
____________________
Ogród dla moich synków
safikey 15:36, 06 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
Dziekuję Marga

niestety trudna decyzja została podjęta i piesek wędruje do znajomych na wieś na podwórko

Niestety skoczył na moją córkę 4-latkę i chciał się bawić, ona się przewróciła i bardzo się go boi, skończyło się na płaczu. A pies jest od niej większy a przecież jeszcze urośnie.

Poza tym niestety nigdy nie planowaliśmy psa na działce i pod siatką wokoło nie mamy betonów i już raz nam uciekł - boję się, że gdy będziemy w pracy zrobi komuś krzywdę, albo spowoduje wypadek.

Poza tym nie jest z nami od początku i nie znamy go, a jak patrzę gdy bawi się z dzieciakami, to ma tak wielkie zęby, że rękę odgyzłby od razu - no niestety nie chował się z nami od małego.

Stąd ta decyzja - nie wspominając o kocie, który od soboty siedzi w domu, choć na codzień bryka po działce. Kotek jest z nami już dwa lata i jest wielką pociechą - rano wypuszczam go z kotowni i od razu biegnie do synka do pokoju, skacze na łózko i mruczy, żeby go drapać - słodziak

Dla mnie piesek jest bardzo miły i przywiązuje się, kładzie mi łapę na kolanie, gdy plewię i nawet kładzie się, aby go drapać po brzuchu, ale gdy widzę jego zębiska mam pewne obawy - nigdy nie miałam psa w domu.
Raczej jest kociarą

Płaczu było troszkę szczególnie synek, ale rozmawialiśmy o tej decyzji i jest mądrym chłopcem więc zrozumiał, że chodzi o nasze bezpiczeństwo.
Na razie pozostanie z nami kotek a w przyszłości pomyślimy o piesku od małego wychowywanym.
Do znajomych do których pójdzie nie będzie mu się działa krzywda i będziemy go odwiedzać


nasz wesołek Szopen (a właściwie Szopenica):






____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
safikey 15:37, 06 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
a zdjęcia trawniczka zrobię dziś i w ogóle pobiegam po rabatach, bo pokazuję jedynie same roślinki

____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
Marga 00:26, 07 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
To szkoda, że pieska już nie macie, ale uważam podobnie jak Ty, że bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. Pewnie nie miał nic złego na myśli, ale nawet swoim ciężarem mógł zrobić krzywdę. Nie jest powiedziane, że piesek chowany od małego przez Was będzie grzeczny jak aniołek. Niestety każdy piesek jest inny i tak naprawdę zasada ograniczonego zaufania powinna obowiązywać zawsze. Miałam kiedyś dobermankę wychowaną od maleńkości, a była strasznie wredna i dosłownie polowała na małe dzieci! Straszne.
Wasz kiciuś jest słodki i rozkoszny i napewno będzie odpowiednim towarzyszem zabaw dla Twoich dzieci. Dla mnie kotki, to takie ciepłe przytulanki
Fajnie, że będziecie pieska odwiedzać.
Pozdrawiam
____________________
Ogród dla moich synków
safikey 17:24, 08 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
W długi weekend odwiedziła mnie kuzynka z Gdańska z mężem i dzieciątami i razem z moją mamą wybralismy się na wieś do gospodarstwa naszych dziadków, gdzie w młodości wspólnie spędzałyśmy każde wakacje

kilka fotek:

ja z córeczką


mój synek






całar rodzinka przy letniej kuchni - tu zawsze były wszystkie zdjęcia robione

ot taka relacja

niesamowity urok i taki sentyment, aż szkoda, że dziadkowie już nie żyją - ależ by byli szczęśliwi
____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
Marga 21:16, 08 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Ależ sympatyczna rodzinka
____________________
Ogród dla moich synków
safikey 12:55, 09 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
Kilka wczorajszych przeblyskow z ogrodu
Tuilpanki już po malutku przekwitaja









Jest milutko
____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
waldek727 13:36, 09 maj 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
safikey napisał(a)


ja z córeczką

Od dwóch lat miałem przeczucie, że za tym aparatem musi się skrywać ładna, sympatyczna buźka.
Teraz wiem, że się nie myliłem.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
safikey 14:01, 09 maj 2015


Dołączył: 06 mar 2013
Posty: 930
I już się czerwienie tak mi milo
____________________
Słoneczny ogród słonecznej safikey --- Dużo pracy przed nami, czyli wymyślamy swój ogród...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies