wietrzyk napisał(a)

W poszukiwaniu wiosny

Asieńko u nas taka wiosna to chyba mogłaby być tylko w Twojej szklarence

Czytałam, że wyjazd na Gardenię udany

Macham.

Asiu wspominałam Ciebie wczoraj Było wczoraj u Gosi super, a śmiechu co niemiara.

Mysza napisał(a)

Asieńko u nas taka wiosna to chyba mogłaby być tylko w Twojej szklarence

Czytałam, że wyjazd na Gardenię udany

Macham.

Gosia,
musiałabym jeszcze jakiś ciepły nadmuch wstawić do środka W szklarence robi się ciepło tylko jak słonko zaświeci.

Wizyta na Gardenii ok. Razem z Borbetką przygotowałyśmy się wcześniej z zagadnień, które nas interesowały i raczej nie nastawiałyśmy się na zakupy.

uściski

Urszulla napisał(a)

Asiu wspominałam Ciebie wczoraj Było wczoraj u Gosi super, a śmiechu co niemiara.

Hi, hi
Tak myślałam, że się świetnie bawiłyście
Ups... przepraszam, bawiliście

Asik a gdzie zdjęcia dzisiejszych zakupów??
Pochwal się ciemiernikami

Wyczytałam u Borbe ciekawe informacje. Będę dzwoniła na wywiad

Pokaż co kupiłaś Asiu .

Hi, hi
Już pisałam u Borbetki, że nic się przed Wami nie ukryje
Kupiłam wory z obornikiem i ziemią (nie ma co focić ) i 5 śliczniutkich ciemierników. Poza tym poznałam najbardziej zorientowanego i kompetentnego sprzedawcę ogrodowego w okolicy. Dlatego moja wizyta w sklepie zamiast 10 minut trwała prawie godzinę

Asiu raz jeszcze dzisiaj przebiegłam przez Twój wątek.

Zazdroszczę wody w ogrodzie, u mnie mąż jest przeciwny, twierdząc, że to jednak sporo pracy by na dodało, a lata lecą, nie mówią o kosztach.

Napisz co tam sadzisz w swoim warzywniku, może na coś jeszcze się skuszę

Mi się wydaje, że nie ma dużo pracy z wodą. To zależy jaka "ta woda" ma być.