hosty w tej fazie są bardzo fajne

te o ciemnozielonych, skórzastych liściach jeszcze takie

i miniaturki, też jeszcze nie wszystkie wyszły, niektóre dopiero pokazują kiełki


a to maleństwo w ubiegłym roku miała dwa listki

Jakie łądne hosty! Też je lubię w fazie rurkowatej
pozdrawiam!

Zaraz wracam nadrabiać zaległości... ale rzuciłam okiem na Twoja rozmowę z Karoliną...

Twoja werbena, również ta najmniejsza zakwitnie w tym roku i będzie ogromna.. sadz w jedno miejsce po kilka siewek, ja odłamywałam kawałek z siewkami i do większej doniczki wsadzałam, a po zimnych ogrodnikach do gruntu... nawet najmniejsze kwitły.
Tak wyglądała moja 6 maja, w porywach największe maja 4 cm, a innych jeszcze prawie nie widać.. z tej paletki obdzieliłam kilkanaście osób..


A 1 kwietnia była taka


a 9 sierpnia miała już ponad metr i tak wyglądała.. dać dobrej ziemi i zaszlaeje... moje siewki są na pół centymetra i wierzę, że zakwitnie



Usunę tego posta, daj znać jak obejrzycie z Karoliną... a teraz wracam przynajmniej pismo obrazkowe obejrzeć

Miłośników host w fazie rurkowej jest więcej
Seria już za momencik urocza
I czytam, że nie znasz nazwy powojnika, mam dokładnie takeigo samego.. i poszukuję nazwy.. bo forum zobowiązuje..

Edit.. posadziłam dalie bo mi skiełkowały i to niektóre na 10cm... a bez światła to blade strasznie.

Buuu, też chciałam zapytać o nazwę tych pieknotek liliokształtbych lila/niebieskich tulipków.
Ale już wiem, że nie znasz.

Potwierdzam Ani słowa,dostałam od niej jedną sadzonkę w kwietniu,rozrosła się niesamowicie.
Jeśli ci się nie śpieszy,dzwonkami się podzielę,ale aż przekwitną

Aniu, obejrzałam, niesamowite jak rosną te werbenki!!
Pozdrawiam!

paniprzyroda napisał(a)

Mariola, znalazłam tą funkię co mi się u ciebie spodobała…będziesz ją dzieliła, bo ja bym chętna była.
Buziaki przesyłam

edit: pozostałe hosty u ciebie też są śliczne ...to maleństwo na ostatnim zdjęciu - po prostu urocze!

paniprzyroda napisał(a)

]

Nie wiem co to, a śliczne.

Przepiękna łąka, to u Ciebie? Marzyła mi się, ale wyszło chwastowisko, więc zlikwidowaliśmy.
No i pastorały paproci są teraz w najpiękniejszej fazie rozwoju, mam takie same.
Acha i cytryńca też wsadziłam, Dzidka mnie namówiła, bo ponoć fantastyczne z niego nalewki wychodzą. Czy coś o tym wiesz?