Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek Iwony

Iwk4 07:49, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Masz Waldku rację co do naturalnych środków ochrony.
Niestety ogrodnik na początku swojej drogi opiera się na doświadczeniu innych, bo własnego nie posiada. Jeśli trafi na osoby preferujące chemię, będzie jæ stosował równierz u siebie.
U mnie długi czas roślinki radziły sobie bez chemii, bo na jej stosowaniu się nie znałam. Jedynym chemicznym preparatem na mszyce był Decis.
Skoro ogród sobie radził, to po co osłabiać go chemią?

Pierwsza była więc gnojówka z pokrzywy. Trzeba ją sobie postawić w ustronnym miejscu, by wiatr nie roznosił zapachu po ogrodzie. W trakcie fermentacji faktycznie niemiło pachnie. Dla mnie to taki mdlący zapach. W czasie oprysku też nie było fajnie. Robiliśmy go wieczorem.
Rano zapachu już nie było.
Mszyce jeszcze były, więc myślałam, że się nie udało. Następnego dnia się zdziwiłam, bo nie było żadnej. Roślinki czyściutkie, zaczęły błyszczeć zdrowymi liśćmi.
Pisałeś wtedy, że uwalniają się mikroelementy do roślin. To jest chyba to. Potem jeszcze stosowałam napar z pokrzywy. Ten już nie śmierdzi i poprawia kondycję roślinek.
Wystarczyło pokrzywy zalać wrządkiem. Po wystudzeniu polewać roślinki, liście ...
____________________
Ogródek Iwony II
ryska 08:16, 04 lis 2015


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11623
Iwonko dorzucę moje doświadczenia odnośnie róż na pniu, ponieważ od ponad 10 lat takie posiadam. W pojedynczych sztukach niestety. Na początku robiłam takie chochoły z agrowłókniny, słomy, czasem tzw. cukierki z liśćmi dodatkowo w obrębie korony. Jednak wszystko zależy od mrozów zimą. Parę razy mi wymarzły. Od tego czasu sadzę róże pienne pod lekkim kątem a na zimę przyginam, umieszczam w odpowiednim dołku i przysypuję ziemią. W miarę narastania mrozów usypuję górkę z kompostu. Ten sposób jest niezawodny. Pozdrawiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Iwk4 08:25, 04 lis 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Reniu, bardzo ci dziękuję za podzielenie się doświadczeniem.
Szukałam tych informacji dla Małgosi z ogrodu na glinie. Sama jeszcze nie posiadam róży piennej, a Zbyszek bardzo by chciał.
Ma też pienne róże Ewa777. I bardzo mi się podobają. Chyba się za rok skuszę. A jakie ty masz odmiany?
Co byś poleciła ?
____________________
Ogródek Iwony II
ryska 08:28, 04 lis 2015


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11623
Słoneczko mam czerwone 3 sztuki kupowane dużo przed ogrodowiskiem w miejscowej szkółce.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
polinka 08:29, 04 lis 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Iwk4 napisał(a)
Masz Waldku rację co do naturalnych środków ochrony.
Niestety ogrodnik na początku swojej drogi opiera się na doświadczeniu innych, bo własnego nie posiada. Jeśli trafi na osoby preferujące chemię, będzie jæ stosował równierz u siebie.
U mnie długi czas roślinki radziły sobie bez chemii, bo na jej stosowaniu się nie znałam. Jedynym chemicznym preparatem na mszyce był Decis.
Skoro ogród sobie radził, to po co osłabiać go chemią?



Prawda!

Od początku tego sezonu chemię stosuję tylko do doniczkowych i do trawnika, rośliny w ogrodzie dostawały tylko gnojówkę z pokrzywy a pod koniec września dodatkowo ze skrzypu i muszę stwierdzić, że ogród jest w o wiele lepszej kondycji niż w latach poprzednich gdzie sztuczne nawozy lały się wiaderkami
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
lindsay80 09:31, 04 lis 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
też zamierzam iść w tym ekologicznym kierunku, dlatego chętnie podczytuję jakie macie doświadczenia.
____________________
Tu ma być ogród :)
eda 09:46, 04 lis 2015


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13690
Iwk4 napisał(a)
Masz Waldku rację co do naturalnych środków ochrony.
Niestety ogrodnik na początku swojej drogi opiera się na doświadczeniu innych, bo własnego nie posiada. Jeśli trafi na osoby preferujące chemię, będzie jæ stosował równierz u siebie.
U mnie długi czas roślinki radziły sobie bez chemii, bo na jej stosowaniu się nie znałam. Jedynym chemicznym preparatem na mszyce był Decis.
Skoro ogród sobie radził, to po co osłabiać go chemią?

Pierwsza była więc gnojówka z pokrzywy. Trzeba ją sobie postawić w ustronnym miejscu, by wiatr nie roznosił zapachu po ogrodzie. W trakcie fermentacji faktycznie niemiło pachnie. Dla mnie to taki mdlący zapach. W czasie oprysku też nie było fajnie. Robiliśmy go wieczorem.
Rano zapachu już nie było.
Mszyce jeszcze były, więc myślałam, że się nie udało. Następnego dnia się zdziwiłam, bo nie było żadnej. Roślinki czyściutkie, zaczęły błyszczeć zdrowymi liśćmi.
Pisałeś wtedy, że uwalniają się mikroelementy do roślin. To jest chyba to. Potem jeszcze stosowałam napar z pokrzywy. Ten już nie śmierdzi i poprawia kondycję roślinek.
Wystarczyło pokrzywy zalać wrządkiem. Po wystudzeniu polewać roślinki, liście ...


Witaj Iwonko poczytałam sobie twoje pismo i wiesz ze jeszcze nie robiłam naparu z pokrzyw gnojówki się boję bo nigdy nie wiem czy proporcje są dobre i tyle znajomych już poparzyło rośliny ale napar jest chyba mniej kłopotliwy? Macham serdecznie
____________________
Ranczo Edy *** Wizytówka
zawitka 10:33, 04 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14060
Ewa ,ale dużo pożytecznych wiadomości u Ciebie pokrzywa fakt zalatuje ale to zdrowy smrodzik a rośliny rzeczywiście pięknieją pozdrawiam jeszcze słonecznie
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Ewa777 12:21, 04 lis 2015


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18467
Iwonko, ja moich róż nie przyginam do ziemi, bo mają już bardzo grube pnie. Obwiązuję je słomianą matą, agrowłókniną i robię cukierki, zasypując torfem do środka. Czasami któraś nie przetrzyma zimy, ale to żadko się zdarza. Wszystkie (5 sztuk) kupiłam u Justyny i niestety bez nazw.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
AgnieszkaW 19:40, 04 lis 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Jakie tu ciekawe tematy, a na domowe ziemiórki jest jakiś patent (poza środkami chemicznymi), bo mi po domu fruwają czarne muszki, które wyłażą z doniczek?
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies