Ewuniu, pracy się nie boję. M pomoże w wolnej chwili, natomiast przeszkodą może być budżet. Priorytetem jest budynek gospodarczy
Ale może się uda
Jest jeszcze plan Łukasza na podjazd. Ale to dopiero bo wykończeniu garażu.
Tyle porad w tym roku dostałam, że nie muszę się martwić o plany. Dziękuję wszystkim pomocnikom.
Cudownie tu być i mieć wsparcie
Lubię czytać Iwonko to co piszesz,co u Was.Jak wchodzę na forum to obowiązkowo jesteś pierwsza na mojej liście i sprawdzam co tam słychać
Doczytałam o Świętach bez prądu,nie każdy byłby zadowolony.Wy znaleźliście w tym duuuuuużo dobra..
Miłego wieczoru i fajnie poczytać o Twoich planach wiosennych,ja na razie grzeję się pod kocem z kubkiem aromatycznej zimowej herbatki
Mireczko, jakie to miłe, co piszesz. Dziękuję pięknie.
Pewnie doczytałaś, że mam już dwa karmniki. Jeden na tarasie zostawiłam sobie, żeby ptaszki podglądać M daszek zrobił taki, jak w naszym domu, z niesymetrycznym spadem. Jak go pochwaliłam za to, cieszył się, że zauważyłam.
Ptaszki już zlatują do stołówki, tylko jeszcze trochę płochliwe, jak firanka się rusza. Skubną co nieco i myk na drzewo uciekają
Na razie są wróbelki i sikorki. Wiesz, ja wcześniej się nie znałam na ptaszkach, taki mieszczuch ze mnie, co tylko gołębie widziałam, hi, hi. M rozpoznaje z mojego opisu i mi mówi, jakie widziałam. Śmiesznie ostatnio musiałam wyglądać, jak podlatywałam do okna i cieszyłam się jak małe dziecko z tej ptaszarni. Jest ich sporo w ogrodzie
Podstawa to dobry plan i zapał do pracy, a Ty gotowa jesteś już To się musi udać
Tylko te zaspy za oknem chwilowo jeszcze studzą zapał, przynajmniej mój. Pozrzucałaś trochę te czapy ze śniegu z iglaków? Ja dzisiaj troszkę otrzepałam, żeby się nie połamały.
Aaaa i pięknych sopli u mnie brak.