Pozdrawiam i czekamy na Ciebie

No to czekamy

Iwonko, ależ Twój ogród wypiękniał!!!!!....czpki z głów!!!.....po prostu cudnie masz
Pozdrawiam

tą smółką to wabisz wszystkich
każdy chciałby kawałek
dołożyłam fotki

Iwk4 napisał(a)

[img

Ogród wprost tryska kolorami
a ta donica jest przepiękna z chęcią bym taką "przytuliła"

No to wróciłam.
Pożegnałam absolwentów, na pamiątkę mam płytę z ich filmikami i album ze zdjęciami i wpisami.
Wreszcie będę mieć czas na ogród i dom Trochę relaksu
Ja intensywnie pracowałam, e-Muś pracował w ogrodzie: kosił trawę, przesadził po tygodniu opadów jedną tuję na tyły domu. Uporządkował teren pobudowany.Posprzątał garaż, gdzie zalegały moje ogrodowe narzędzia, wreszcie samochód może być chowany do garażu,a ja dostałam pomieszczenie gospodarcze na narzędzia z szafką, półeczkami i wieszakami. Jest ogólny porządek, tylko muszę sobie poukładać wszystko po mojemu. Chociaż po Zbyszkowemu - jest porządek
Na początku czerwca trwały tu jeszcze prace związane z odgruzowywaniem, teraz prym zaczynają wieść roślinki.

edit: na fotce widać trytomę od Małej Mi - jest śliczna. Niesamowite jest, jak długo potrafią kwitnąć bratki


Zaczynają kwitnąć lilie i byliny:

No to sie ciesze ogromnie z Twoich wakacji ....miłego wypoczynku w ogrodzie i nie tylko

Edit

Pieknie masz

lojalna_ napisał(a)

No to sie ciesze ogromnie z Twoich wakacji ....miłego wypoczynku w ogrodzie i nie tylko

Edit

Pieknie masz

Jolu, dziękuję. Mój ogród przechodzi chyba najwyższy szczyt kwitnących roślin. Zrobiłam fotki i nie wiem, które wybrać, by wszystko pokazać. Każda strona, każda rabatka mnie zachwyca.

Zaczyna się kwitnienie na ognistej!! Będzie ślicznie! No, to korzystaj z wakacji Łezki były co? My żegnaliśmy przedszkole i wychowawczynię mojej trzecioklasistki.. Też trochę się oczy zmoczyły..

kosolka napisał(a)

Zaczyna się kwitnienie na ognistej!! Będzie ślicznie! No, to korzystaj z wakacji Łezki były co? My żegnaliśmy przedszkole i wychowawczynię mojej trzecioklasistki.. Też trochę się oczy zmoczyły..

Łezki były Olu, a jakże.
To było 14 wspaniałych dzieciaków, i to wcale nie pod względem nauki, ale tak po ludzku, kochających się wzajemnie przyjaciół potrafiących szanować innego człowieka. Na apelu usiadłam troszkę za ich plecami pod pretekstem, że będę ich wspierać, jakby się podczas wystąpienia czy śpiewu mieli pomylić. Wszyscy się wzruszyli, było sporo takich momentów, ale się udało nawet powiedzieć do nich parę słów i podziękować rodzicom za pomoc i wsparcie.
A wczoraj żegnaliśmy rok szkolny w gronie pracowników - to już tradycja od nastu lat, że co roku spotykamy się pod namiotem w ogrodzie kogoś innego