Iwonka, tyle u Ciebie kolorów, że nie wiem na co patrzeć i co podziwiać
Wszystko bardzo ładnie wyglądaPrzy takiej ilości roślin to chyba pod nimi nie rośnie zielsko?
Zupełnie inaczej niż u mnie
Trawę dosianą dużo podlewaj to będzie ok, wiem coś o tym Zobacz do mojego wątku jak z trawnika w opłakanym stanie stworzyliśmy cudny dywan
Pozdrawiam Cię serdecznie Iwonko
Kasiu, nie wiem, czy niebawem. Dziś się zastanawiałam nad linią krawężnika na tych zaokrąglonych rabatach. mój M patrzy na mnie, pyta się, co tak myślę, ja: że nie mam pomysłu na linię, aby nie stracić tak małego trawnika. On na to: no dobra, powiem ci co myślę ... i pokazał mi swoją wizję i muszę powiedzieć, ze pomysł fajny. Za chwilę będę musiała się usunąć w kąt ogrodu, bo ma lepsze pomysły ode mnie
Tylko roślinki mu podaję żelazne, Ogrodowiskowe, bo mam już mało miejsca na nasadzenia, żeby nie sadzić byle czego.
Jutro jadę do szkółki. Jeśli będzie ambrowiec, będzie mój. Przymierzamy się do wycięcia chorej wierzby. Tam posadzimy ambrowca. Marzy mi się jeszcze grujecznik, tylko nie wiem, gdzie go posadzić.
edit: Żółte plamy - to nie trawa. To jakaś masa żółto-zielona. Tam jeszcze nie sialiśmy trawy, to teren wjazdu.
To fajnie, że możesz liczyć na praktyczną i merytoryczną pomoc męża. Miło jest jak się robi coś razem. Ja też lubię ogródkować z moim M. Wierzby nie żałuj, ambrowiec lepszy Grujeczniki też są super. Ja jestem zauroczona dębami błotnymi, jesienią przebarwiają się podobnie, jak ambrowce. Ambrowca mam, ale gdzie wcisnąć dęba? Może uda mi się upchnąć gdzieś kulistego lub kolumnowego...
Nicol, dziękuję. Dziś M miał fajny pomysł na tą rabatę. Zatem plany są.
Dziś czerwone róże w deszczu zachwycały mnie, mam ich razem 12 na dwóch piętrach po 6, dają fajną plamę kolorystyczną przy tarasie. Dziś sąsiadka na nie zwróciła uwagę. Najbardziej lubię, jak są jeszcze w pąkach, dopiero się rozwijają:
Nina, dałaś mi do myślenia. Nawet mi się bardzo podobają szarości. Tylko dom robiliśmy naście lat temu, wtedy inna kolorystyka była w modzie i u mnie kremowy, mahoń i jakaś terakota króluje. Trzeba by dobrać kolor, coby pasował. Ten niby też był mahoń, ale jakiś rudy wyszedł i M przemalował nim ciurkadełko, ławkę i drugą ławkę ze stołem w kąciku grillowym. Zobacz sama, jaka to zależność kolorystyczna. Nie stać mnie na zmianę elewacji, jakby ktoś miał pomysł na poprawienie kolorystyki, to chętnie poczytam.
Tutaj widok z tarasu na ciurkadełko - specjalnie z murkami tarasowymi sfociłam, żeby było widać kolorystykę:
ławeczka w tym samym kolorze (tam jest nieogarniony busz - tą częścia ogrodu zajmę się w przyszłym roku):
i w kąciku grillowym (tam dopiero zagospodarowuję miejsce, jeszcze będzie elewacja, jak na domu)
Elewacja na domu ma wkoło okien wykończenia w kolorze terakoty:
Beatko, stipa fajnie wygląda w donicach. Mam ją pierwszy rok i eksperymentowałam. Zdała egzamin donicowy. Jak na siane trawki, dała fajny darmowy dodatek do donic.
Ja jutro jestem jeszcze umówiona ze stażystka. Odpocznę za parę dni. Buziam.